"Wzrost inflacji, wymierne straty, destabilizacja regionu". Dr Szołucha o ekonomicznych skutkach możliwej wojny
Gdyby doszło do wojny między Rosją a Ukrainą, ekonomiczne skutki dla Polski byłyby bardzo duże i wyłącznie negatywne. To byłby potężny cios. W polskim interesie leży spokój i pokój. Wszystkie drogi do niego wiodące są dobre - mówił w Polskim Radiu 24 ekonomista dr Marian Szołucha.
2022-02-16, 20:47
Rosja od wczoraj deklaruje, że jej wojska opuszczają okolice granicy z Ukrainą. Inne informacje przedstawia NATO oraz Stany Zjednoczone, które stwierdzają, że nie obserwuje się zmniejszenia rosyjskiej obecności w miejscach, gdzie przed chwilą gromadzono wojska. W Polskim Radiu 24 o możliwych skutkach ekonomicznych, jakie Polska mogłaby ponieść, gdyby do konfliktu Rosji i Ukrainy jednak doszło, mówił dr Marian Szołucha.
Ekonomiczne skutki wojny. "Cios byłby potężny"
Gość PR24 podkreślił, że skutki te mogą być dla naszego kraju bardzo duże, a nie doceniamy ich dlatego, że trudno porównać to, co może się zdarzyć, z jakimikolwiek doświadczeniami ostatnich dziesięcioleci. Stąd, wyjaśnił, nie widzimy możliwych skutków gospodarczych, a te odczulibyśmy przede wszystkim, bo - wszystko na to wskazuje - Polska póki co nie znajduje się w zagrożeniu atakiem militarnym Rosji.
- Te ekonomiczne skutki, koszty krótko mówiąc - bo skutki byłyby wyłącznie negatywne - sprowadzałyby się przede wszystkim do spadku zaufania do Polski, jako kraju leżącego na tzw. drugiej linii, czyli zaraz za frontem, za krajem, który bierze udział w bezpośrednim starciu. Spadek zaufania, to jest odpływ kapitału, to jest deprecjacja narodowej waluty. To są wyższe ceny tego wszystkiego, co musimy sprowadzać, importować zza granicy, a więc także surowców naturalnych, czyli wszystkiego w zasadzie. Czyli kolejny impuls inflacyjny. Dalej jest konieczność reagowania na niego, czyli kolejne podwyżki stóp procentowych. Dalej - polskie firmy, które inwestują na Wschodzie, nie tylko na Ukrainie, ale w Rosji, na Białorusi i wszędzie w naszym regionie poniosłyby konkretne, wymierne straty. Generalna destabilizacja naszego regionu. To byłby naprawdę bardzo potężny cios - mówił dr Marian Szołucha.
Jak dodał, wiele wskazuje na to, że być może wygląda na to, że ta perspektywa się oddala. - Tak jak wielokrotnie już mówiłem na antenie Polskiego Radia 24, w polskim interesie leży po prostu spokój i pokój i wszystkie środki, wszystkie drogi do niego wiodące są dobre - podkreślił ekonomista.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
* * *
Audycja: "Stan rzeczy"
Prowadzi: Piotr Nisztor
Gość: dr Marian Szołucha (ekonomista)
Data emisji: 16.02.2022
Godzina emisji: 19.06
PR24/jmo
REKLAMA
REKLAMA