Ekspert OSW: Osetia Płd. i Abchazja to linia, której gruziński polityk nie przekroczy
- Nie wyobrażam sobie, by aż tak daleko mogły iść koncesje Gruzji, by nastąpiła akceptacja obecnego stanu rzeczy, czyli oderwania Osetii i Abchazji, niezależnie, jak bardzo władze gruzińskie nie chciałaby normalizować relacji z Rosją - powiedział w Polskim Radiu 24 Wojciech Górecki komentując sytuację na Kaukazie. - Osetia Południowa i Abchazja to te czerwone linie, których żaden gruziński polityk obecnie nie przekroczy, bo przekreśliłby swoje szanse - ocenił Wojciech Górecki.
2022-08-26, 17:46
Przydent samozwańczej republiki Abchazji ogłosił, że jego kraj może przystąpić do Państwa Związkowego Rosji i Białorusi. - To deklaracja lojalności - ocenił w Polskim Radiu 24 Wojciech Górecki z Ośrodka Studiów Wschodnich. Jego zdaniem połączenie Abchazji z Rosją i Białorusią jest mało realne, także dlatego, że Tbilisi nie chce uznać niepodległości Osetii Południowej i Abchazji.
- Założenie, że realna kontrola nad Abchazją i Osetią Południową zostanie przywrócona wpisuje się w program każdej siły politycznej w Gruizji - powiedział ekspert od spraw Kaukazu. - Nie ma żadnej siły politycznej, która by ten obecny stan rzeczy popierała - podkreślił.
- Choć obecnie nie ma przesłanek, które by pozwalałyby być optymistą w tej sprawie [odzyskania przez Tbilisi kontroli nad Osetią Płd. i Abchazją], to nie schodzi ona z agendy. Nie jest to rzecz zaprzątająca głowy gruzińskich polityków od rana do nocy, ale wskazuje się ją jako cel do osiągnięcia - wyjasnił.
Czerwona linia dla gruzińskich polityków
Jak dodał gość "Świata poglądu", "to jest czerwona linia, której politycy gruzińscy nie przekroczą w relacjach z Rosją". - Dopóki Rosja będzie uznawała Osetię Południową i Abchazję, to nie wyobrażam sobie wznowienia stosunków dyplomatycznych zerwanych po 2008 po wojnie rosyjsko-gruzińskiej - stwierdził.
REKLAMA
- Nie wyobrażam sobie, by aż tak daleko mogły iść koncesje Gruzji i akceptacja obecnego stanu rzeczy, czyli oderwania Osetii i Abchazji, niezależnie, jak bardzo władze gruzińskie nie chciałaby normalizować relacji z Rosją - a chcą, bo ta normalizacja się dokonuje i rośnie wymiana handlowa między Gruzją a Rosją, ale Osetia Południowa i Abchazja to te czerwone linie, których żaden gruziński polityk obecnie nie przekroczy, bo przekreśliłby swoje szanse - ocenił Wojciech Górecki.
Posłuchaj
Więcej o sprawie Osetii Południowej i Abchazji - w nagraniu. Zachęcamy do wysłuchania rozmowy.
Czytaj także:
- 14. rocznica przemówienia Lecha Kaczyńskiego w Gruzji. Jan Mosiński: wtedy też nie było przywódców krajów zachodnich
- Gruzini oddali hołd ofiarom wojny z Rosją z 2008 roku. Na znak pamięci opuszczono też flagi
- Prof. Polak o rosyjskiej agresji na Gruzję: to był początek szerszego planu Putina
Po wojnie rosyjsko-gruzińskiej w 2008 roku Moskwa uznała Abchazję i Osetię Południową za niepodległe państwa i nawiązała stosunki dyplomatyczne z tymi podmiotami, kontrolowanymi i sponsorowanymi przez Rosję od pierwszej połowy lat 90. Jednocześnie zerwane zostały oficjalne relacje rosyjsko-gruzińskie.
***
Audycja: "Świata pogląd"
REKLAMA
Prowadzący: Antoni Opaliński
Gość: Wojciech Górecki (Ośrodek Studiów Wschodnich, pisarz, reporter)
Data emisji: 26.08.2022
Godzina emisji: 16.47
REKLAMA
mbl
REKLAMA