Monodram "Nieostrość widzenia". Osobista refleksja Ewy Ziętek na temat życiowych wyborów i dokonań

Goście PR24 rozmawiali o tym, czy sztuka i artyści są w stanie pomóc o obecnym czasie, w stanie wojny, w sytuacji kiedy toczy się ona także w nas samych, wojna o spokój ducha. Wiele dzieł malarskich czy literackich w przeszłości powstawało przecież ku pokrzepieniu serc. Zdaniem prof. Mieczysława Wasilewskiego, pytanie jest trudne, ale on sam stara się czynić wysiłki w tym względzie od 50 lat. Ewa Ziętek z kolei, uważa że obecnie istnieje realne zagrożeni dla naszej Ojczyzny. 

Ewę Ziętek można oglądać na deskach Teatru Kwadrat. Aktorka staje przed publicznością w monodramie "Nieostrość widzenia". Spektakl to opowiedziana z bliskiej perspektywy historia Zofii Książek-Bregułowej, polskiej aktorki, poetki, łączniczki AK, która splata się na scenie z retrospekcją Ewy Ziętek na temat jej własnego życia. Widzowie stopniowo odkrywają kolejne etapy życia obu artystek.

"Bregułowa mnie zachwyciła"

- W gruncie rzeczy to jest bardzo poprzeplatane, jest śmiesznie, jest też tragicznie, jest też trochę do pomyślenia. Bregułowa straciła wzrok dokładnie w miejscu, gdzie mieści się Teatr, w czasie powstania warszawskiego. Zachwyciła mnie ta postać, codziennie ćwiczyła ciało i dykcję, a dla kontrastu doszła moja postać. Zastanawialiśmy się jednak, czy w obecnym czasie zostanie przyjęta rzecz w sporym kawałku o powstaniu warszawskim - wyjaśniła Ewa Ziętek.

Aktorka od przeszło 20-tu lat jest związana z Teatrem Kwadrat, wcześniej ze stołecznymi teatrami: Narodowym, gdzie zagrała m.in. u Adama Hanuszkiewicza, Teatrem Rozmaitości oraz Teatrem Dramatycznym. Jednym z odkrywców jej talentu aktorskiego był Andrzej Wajda, który obsadził 18-letnią wówczas Ewę w roli Panny Młodej w słynnej ekranizacji "Wesela" Wyspiańskiego. W 2021 roku minęło dokładnie 50 lat od tego pierwszego ważnego wydarzenia w życiu zawodowym aktorki. Monodram "Nieostrość widzenia" stanowi także osobistą refleksję Ewy Ziętek na temat życiowych wyborów i dokonań zawodowych.

"No war"

Prof. Mieczysław Wasilewski jest jednym z najznakomitszych polskich plakacistów, a także grafikiem, ilustratorem, projektantem form graficznych, współautorem słynnej polskiej szkoły plakatu. Jego rozpoznawalny styl, zazwyczaj ascetycznie czarno-biały, oparty jest na sprowadzonym do minimum znaku. Artysta zawsze stara się osiągnąć maksymalną kondensację i oszczędność form, unikając zbędnej ornamentyki.

• Muniek Staszczyk: byłem w sytuacji granicznej, poczułem potrzebę dziękowania Bogu

- W 30. rocznicę zakończenia II wojny światowej zrobiłem plakat na ten temat, który został nagrodzony w konkursie, postawiłem szekspirowskie pytanie "To be or not to be" zmodyfikowane po wstawieniu w cieniu "or" słowa "war" (wojna). W talach 70. straszak atomowy był aktualny, dziś ta sama groźba. Wtedy ów plakat niewiele zdziałał, ale niedawno zrobiłem kolejny plakat, tym razem dla Japończyków, zrobiłem coś w rodzaju krzyku: "no war" - powiedział gość PR24.

Posłuchaj

Monodram "Nieostrość widzenia". Osobista refleksja Ewy Ziętek na temat życiowych wyborów i dokonań ("Dwa spojrzenia") 23:12

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

***

Audycja: "Dwa spojrzenia"

Prowadzący: Rafał Porzeziński

Gość: Ewa Ziętek, aktorka oraz prof. Mieczysław Wasilewski, grafik, plakacista

Data emisji: 21.05.2022

Godzina: 22:06