Abp Wojciech Polak w Święto Niepodległości: wolność wzywa do budowania, a nie do niszczenia

2019-11-11, 17:34

Abp Wojciech Polak w Święto Niepodległości: wolność wzywa do budowania, a nie do niszczenia
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP/Paweł Supernak

- Życie prawdziwie w wolności, oprócz naszej osobistej odpowiedzialności, domaga się także dojrzałych relacji międzyludzkich, do których - jak uczy nas dziś sam Jezus - należy zdolność do upominania i przebaczenie - podkreślił prymas Polski abp Wojciech Polak.

Prymas Polski abp Wojciech Polak w trakcie mszy św. odprawionej w poniedziałek w intencji ojczyzny w gnieźnieńskiej katedrze podkreślił, że ubiegłoroczne, jubileuszowe obchody rozpoczęły cały ciąg wydarzeń, poprzez które, "w różnych częściach naszej ojczyzny, włączaliśmy się i nadal będziemy się włączać, w ten swoisty łańcuch wolności".

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Prezydent: historycy mówią, że dzisiejsza Polska jest najbardziej wolna od XVII wieku

- Poszczególne ogniwa, które odzwierciedlają całą naszą historię i cały wysiłek wybijania się Polski na niepodległość, mówią nam o swoistym procesie, którego symboliczny początek stanowi data 11 listopada 1918 roku. Trzeba nam bowiem do niej cierpliwie dopisywać i w pamięci zachować choćby nasz zryw powstańczy, tutaj, w Wielkopolsce, w grudniu 1918 roku czy też walki o wolność i przynależność do wolnej Polski, toczące się w kolejnych latach Powstań Śląskich - powiedział.

"Czynienie dobrego użytku z wolności"

Prymas wskazał, że patrząc na historię pierwszych lat Niepodległej, "na ten ciąg wydarzeń, który kształtował oblicze wolnej Polski, jakże dziś nie powrócić do słów świętego Jana Pawła II, w których wskazywał, że wolność dana jest człowiekowi od Boga jako miara jego godności". - Jednakże jest mu ona równocześnie zadana - wskazał abp Wojciech Polak.

Nawiązując do odczytanej podczas mszy św. Ewangelii, hierarcha przypomniał, że Jezus mówi do swoich uczniów: "uważajcie na siebie jeśli brat twój zawini upomnij go. Jeśli będzie żałował, przebacz mu i proś o wiarę oraz pamiętaj, że życie jest służbą", bo - jak nam tłumaczył - sługami jesteśmy, wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać. - Oto cztery wskazania, jakie Jezus daje nam w dzisiejszej Ewangelii, aby uczyć nas czynienia dobrego użytku z wolności i to zarówno w wymiarach osobistych, jak i szerzej, jako podstawowe zasady naszej troski o ład społeczny dla wspólnego dobra - przypomniał.

Hierarcha podkreślił, że aby budować społeczeństwo prawdziwie ludzkie trzeba osobistego wysiłku. Trzeba - jak tłumaczył prymas przywołując słowa kard. Stefana Wyszyńskiego - "nie oglądać się na innych, na tych lub owych. Każdy musi zacząć od siebie, abyśmy prawdziwie się odmienili". - A wtedy, gdy wszyscy będziemy się odradzać, i politycy będą musieli się odmienić, czy będą chcieli czy nie - stwierdził abp Wojciech Polak.

"Zaangażowanie na rzecz wspólnego dobra"

Prymas zaznaczył, że poniedziałkowe święto powinno skłonić do refleksji i zadania samemu sobie pytania o to, w jaki sposób my czynimy użytek z tego, że jesteśmy ludźmi wolnymi.

Powiązany Artykuł

1200_prymas_yt.jpg
Prymas: Kościół ma towarzyszyć rodzinie rzeczywistej, a nie idealnej

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Przewodniczący KEP: powinniśmy dawać świadectwo miłości do naszej ojczyzny

- Zapytajmy o nasze konkretne zaangażowanie na rzecz wspólnego dobra. Zapytajmy - posługując się raz jeszcze słowami Jana Pawła II - czy my się wciąż nawracamy, przechodząc w naszym życiu od złego do dobrego użycia wolności? Albowiem - jak tłumaczył nam święty papież - wolności może człowiek używać dobrze lub źle, może przez nią budować lub niszczyć. Czy używanie wolności do niszczenia nie jest jednak zaprzeczeniem jej istoty? Wolność przecież wzywa do budowania a nie do niszczenia. Nas wszystkich dziś do tego wzywa. Do budowania atmosfery wzajemnej życzliwości, solidarności i współpracy, we wzajemnej wymianie darów, aby tworzyć prawdziwą wspólnotę - mówił prymas.

Podkreślał on również, że "życie prawdziwie w wolności, oprócz naszej osobistej odpowiedzialności, domaga się także dojrzałych relacji międzyludzkich, do których należy zdolność do upominania i przebaczenie". - Godziwe zaangażowanie w konflikt polityczny czy społeczny może więc być formą walki o wolność, sprawiedliwość, słuszne prawa słabszych czy wyzyskiwanych - powiedział.

"Potrzebujemy nawrócenia i dialogu"

- W tym sensie nasze działania mogą być jednym z przejawów prawdziwie ewangelicznego braterskiego upomnienia. Mogą bowiem pomóc dostrzegać i uświadamiać sobie i innym, że nie wolno kształtować życia społecznego jedynie wokół własnych krótkowzrocznych interesów, z chęcią toczenia walki dla samej walki czy wprost dla wyeliminowania. Chodzi bowiem o to, abyśmy zmagali się o coś, a nie zmagali z kimś. Gdy bowiem zmaganie o coś zostaje zdominowane przez zmaganie z kimś, wówczas ginie roztropna troska o dobro wspólne, a w jej miejsce wkrada się ślepo prowadzona walka o władzę - dodał.

Powiązany Artykuł

kazimierz nycz 1200 pap.jpg
Kard. K. Nycz: naszym zobowiązaniem jest troszczyć się o wolność

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Prof. Jan Żaryn: fenomen niepodległościowców tkwił w ich sile organizacyjnej

Hierarcha wskazał także, że sam Jezus zachęcając do braterskiego upomnienia wskazuje jednocześnie na konieczność pojednania i przebaczenia. - Wszyscy bowiem potrzebujemy nawrócenia i dialogu. Potrzebujemy szczerej, otwartej i uczciwej rozmowy, która będzie wyrazem umiłowania prawdy, dobra i wolności. Chodzi zaś o prawdę mówiącą o niezbywalnej godności i prawie do życia każdego człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci, o prawdę o społecznych i ekonomicznych wyzwaniach, którym skutecznie sprostać możemy jedynie wspólnie w postawie solidarności - mówił.

jp

Polecane

Wróć do strony głównej