Minister rolnictwa Czech obiecuje zniesienie kontroli polskiej wołowiny
Za tydzień (25 marca) Czechy zniosą nadzwyczajne kontrole polskiego mięsa wprowadzone po wykryciu salmonelli w wołowinie. Polska do tego czasu ma przekazać pełną listę wdrożonych działań naprawczych w ubojniach i usuwających nieprawidłowości. Takimi ustaleniami zakończyło się trójstronne spotkanie w Brukseli unijnego komisarza do spraw bezpieczeństwa żywności oraz ministrów rolnictwa Polski i Czech.
2019-03-18, 22:00
Posłuchaj
Polski minister na tym spotkaniu przedstawił szczegółowe informacje o działaniach naprawczych. - Komisarz bardzo wysoko ocenił dobre przygotowanie informacji, którą przekazaliśmy, jej dużą szczegółowość - komentował po spotkaniu Jan Krzysztof Ardanowski.
Do 25 marca Polska przygotuje wszystkie informacje na piśmie, uzupełni dokumentację, a następnie przekaże ją Komisji Europejskiej. "Uzyskaliśmy zapewnienie ze strony Komisji, że tego samego dnia Czesi zniosą te nieadekwatne, nadmierne działania kontrolne, które noszą - jak określił to komisarz - znamiona działań protekcjonistycznych, pewnej protekcji dla własnego rynku, która w Unii Europejskiej jest zabroniona" - powiedział Jan Krzysztof Ardanowski.
Czeski minister rolnictwa Miroslav Toman potwierdził w rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia Beatą Płomecką, że po otrzymaniu listy działań 25 marca Praga natychmiast zniesienie kontrole. - Jestem zadowolony z dzisiejszego spotkania - powiedział minister Toman.
Działania Polski to przede wszystkim kontrola ubojni. Wołowina została sprawdzona pod kątem salmonelli. "I na ponad 400 przebadanych partii wszędzie wynik jest ujemny" - poinformował minister Ardanowski. Sprawdzane są też rzeźnie w związku ze skandalem z nielegalnym ubojem w jednej z nich.
REKLAMA
- Ten incydentalny przypadek z Ostrowi nie jest jednak powszechny w innych ubojniach. W żadnej ubojni nie potwierdziły się wady czy błędy, które rzutowałyby na bezpieczeństwo żywności - dodał minister. Jan Krzysztof Ardanowski przyznał, że były nieprawidłowości administracyjne, które zostały usunięte, błędy w prowadzeniu dokumentacji, niespójności systemu ewidencji zwierząt. Dodał, że lekarze będą teraz mieli wgląd w bazę danych w każdej chwili. Będą też wyższe kary dla osób dopuszczających się oszustw.
dn/koz
REKLAMA