Dowódca sił Iranu: biorę odpowiedzialność za zestrzelenie boeinga
Dowódca sił powietrznych Gwardii Rewolucyjnej Iranu ogłosił, że jego jednostka bierze na siebie "całkowitą odpowiedzialność" za przypadkowe zestrzelenie ukraińskiego samolotu pasażerskiego.
2020-01-11, 12:57
W wystąpieniu w telewizji państwowej gen. Hadżizadeh mówił, że gdy dowiedział się o zestrzeleniu samolotu ze 176 osobami na pokładzie, "pomyślałem, że chciałbym umrzeć i nie być świadkiem takiego wypadku".
Powiązany Artykuł
Program nuklearny Iranu. Ponad pół wieku mocarstwowych ambicji
- Gdy samolot został błędnie uznany za wrogi cel i w okolicznościach niezamierzonego błędu ludzkiego maszyna została strącona rakietą krótkiego zasięgu - dodał Hadżizadeh. Podkreślił, że samolot został wzięty za pocisk i operator mając 10 sekund na powzięcie decyzji otworzył ogień bez możliwości potwierdzenia rozkazu.
Odwet za likwidację Solejmaniego
Irańskie siły zbrojne Iranu twierdzą, że pomyliły samolot pasażerski z wrogim celem w następstwie irańskiego ataku rakietowego na dwie bazy wojskowe w Iraku, w których przebywają żołnierze USA. Atak ten był odwetem za zabicie najwyższego generała Iranu, Ghasema Solejmaniego podczas ataku amerykańskiego drona na lotnisku w stolicy Iraku, Bagdadzie.
pb
REKLAMA
REKLAMA