Szczyt UE ws. budżetu 2021-2027. Premier: nie ma naszej zgody na rewolucję

Mateusz Morawiecki bierze udział w nadzwyczajnym unijnym szczycie poświęconym budżetowi Wspólnoty na lata 2021-2027 w Brukseli. Przed szczytem premier spotkał się w stolicy Belgii z przywódcami krajów Grupy Wyszehradzkiej, by omówić wspólne stanowisko.

2020-02-20, 15:28

Szczyt UE ws. budżetu 2021-2027. Premier: nie ma naszej zgody na rewolucję
Mateusz Morawiecki w Brukseli. Foto: Twitter/Kancelaria Premiera

Posłuchaj

Premier Mateusz Morawiecki zaczął wizytę w Belgii. Relacja Karola Surówki (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

Morawiecki.jpg
Premier dla "Financial Times": unijny budżet to więcej niż arytmetyka

Premier Mateusz Morawiecki powiedział w Brukseli, że Polska nie zgodzi się na rewolucyjne zapisy w unijnym budżecie. Szef rządu tłumaczył, że nowe cele - takie jak polityka migracyjna czy obronna - nie mogą być sfinansowane kosztem polityki spójności, z której pieniądze są przeznaczane na budowę dróg, mostów, oczyszczalni ścieków. - Polska będzie walczyła o nasz punkt widzenia - podkreślił premier przed rozpoczęciem unijnego szczytu

Premier mówił, że nowe propozycje w budżecie Unii Europejskiej na lata 2021-2027 są lepsze niż te dotychczasowe. Szef rządu mówił o tym przed rozpoczęciem unijnego szczytu w Brukseli, na którym europejscy przywódcy podejmą próbę osiągnięcia porozumienia w sprawie wydatków Wspólnoty. - Jest krok w pozytywnym kierunku. Nasz upór znalazł pozytywne odzwierciedlenie w propozycjach - powiedział premier Morawiecki.

Później z szefami wszystkich państw unijnych będzie jeszcze rozmawiał przewodniczący Parlamentu Europejskiego, David Sassoli, który przekaże opinie europosłów w sprawie tego, jak unijny budżet powinien wyglądać. O 15:30 rozpoczną się negocjacje.

REKLAMA

Deputowani ustalili na ostatniej sesji europarlamentu, że Unia powinna utrzymać wysokie finansowanie takich programów jak polityka spójności czy polityka rolna.

"Luka budżetowa"

By załatać "lukę budżetową", która powstanie po brexicie, europosłowie proponują albo zwiększenie składek państw członkowskich, albo wprowadzenie dochodów własnych dla wspólnoty.

Maciej Zieliński/PAP

REKLAMA

Tymczasem największe kraje unijne, które wpłacają do Wspólnoty więcej, niż otrzymują, domagają się cięć budżetowych. O porozumienie podczas tego szczytu może więc być trudno.

dn

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej