41 zgonów, prawie 1600 zakażonych. Śmiertelne żniwo koronawirusa we Włoszech

Powiązany Artykuł

Mniej wyjść do restauracji, praca z domu. Koronawirus zmienia styl życia Włochów

• 41 osób zmarło we Włoszech w związku z koronawirusem
• Zakażonych jest obecnie w całym kraju niemal 1600 osób
• Najwięcej przypadków notuje się w Lombardii

W ciągu doby zmarło jedenaście następnych osób. Zastrzega się, że były one już obciążone innymi chorobami. Liczba 1694 potwierdzonych dotąd we Włoszech przypadków obejmuje obecnie zakażonych, zmarłych i 83 osoby już wyleczone.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Koronawirus w Europie. Jest pierwszy przypadek w Irlandii

Najwięcej przypadków notuje się w Lombardii - jest ich tam ponad 980. W regionie tym zmarły 24 osoby.

We włoskich szpitalach przebywa obecnie 693 chorych, w tym 140 na oddziałach intensywnej terapii. W sobotę informowano o 29 przypadkach śmiertelnych w kraju oraz o 1128 zakażonych.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Przełom w badaniach nad koronawirusem. W zespole badawczym polski naukowiec

Wirus może krążyć we Włoszech już od połowy stycznia

Na konferencji prasowej w siedzibie Obrony Cywilnej w Rzymie przedstawiciel Krajowego Instytutu Zdrowia zwrócił uwagę na to, że wszystko wskazuje na to, że wirus krążył we Włoszech już od połowy stycznia, a więc na ponad miesiąc przed wybuchem obecnego kryzysu.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Koronawirus paraliżuje Włochy. Zamknięte szkoły, lekcje w domach

W niedzielę poinformowano o odwołaniu dwóch dużych wydarzeń we Włoszech, zapowiedzianych na marzec. To międzynarodowy festiwal filmowy w Bergamo w Lombardii, którego gościem specjalnym miał być polski reżyser Jerzy Skolimowski. Impreza ma się odbyć w maju.

Na listopad przełożono zaś spotkanie w Asyżu na temat ekonomii według papieża Franciszka. Miało się ono rozpocząć 26 marca.

REKLAMA

Domowa kwarantanna księży

Powiązany Artykuł

Wzrasta liczba chorych zakażonych koronawirusem we Francji. Dwie osoby zmarły

Z kolei od niedzieli domowej kwarantannie zostali poddani księża mieszkający na terenie budynków kościoła świętego Ludwika w Rzymie. Przyczyną tej decyzji jest potwierdzenie obecności koronawirusa u kapłana z Francji, który zachorował po powrocie do Paryża i trafił do szpitala.

Świątynia w historycznym centrum Wiecznego Miasta, która jest kościołem narodowym Francji, została zamknięta w ramach prewencji.

Odwiedzają ją tysiące turystów, bo w jednej z kaplic znajdują się trzy obrazy Caravaggia: "Powołanie świętego Mateusza", "Święty Mateusz i anioł" oraz "Męczeństwo św. Mateusza".

>>> [ZOBACZ TAKŻE] "Nowy sposób ochrony". Węgry zawieszają przyjmowanie imigrantów do stref tranzytowych

REKLAMA

43-letni ksiądz z archidiecezji paryskiej, który przebywał w tym kościele, po powrocie z Rzymu do swego kraju w połowie lutego trafił do szpitala z zakażeniem koronawirusem.

Ambasada Francji przy Stolicy Apostolskiej, która poinformowała o domowej kwarantannie księży, wyjaśniła, że stan hospitalizowanego kapłana nie budzi niepokoju.

kstar/jmo