Firmy rodzinne: jak wygląda sukcesja po polsku?
Zaledwie kilka procent wszystkich przedstawicieli kolejnego pokolenia chce przejąć firmę rodziców tuż po zakończeniu studiów. Blisko 5 proc. badanych zamierza to zrobić 5 lat po zakończeniu nauki. Dla porównania - po tym czasie ponad 1/3 badanych chce założyć swoją własną działalność. Tak wynika z globalnego badania firmy EY "Powrót do domu czy wolność?".
2015-09-17, 09:28
Posłuchaj
Choć duch przedsiębiorczości w studentach jest obecny, to niekoniecznie koncentruje się on na biznesie rodzinnym, wyjaśnia Bartłomiej Smolarek, partner w Dziale Doradztwa Transakcyjnego EY.
- Wielu studentów, którzy wykształcili się w rodzinach przedsiębiorczych, chce udowodnić światu, że sami potrafią prowadzić biznes. Bardzo często są to start-upy, własne firmy. Drugą kwestią jest potrzeba poszukiwania doświadczenia – mówi gość radiowej Jedynki.
Nie każdy biznes rodzinny jest finansowym sukcesem
Z drugiej strony - jak dodaje Bartłomiej Smolarek - niechęć do przejmowania rodzinnych biznesów może wynikać z tego, że nie każdy z nich jest finansowym sukcesem.
- Dość dużo jest biznesów rodzinnych, które nie były sukcesem. Są to bardzo często małe działalności. Osoba dorastająca w rodzinie prowadzącej taki biznes mogła słyszeć tylko negatywne rzeczy na temat jego prowadzenia. W konsekwencji ciężko mówić tutaj o wielkim sukcesie i przejmowaniu rodzinnej fortuny – zaznacza Bartłomiej Smolarek.
REKLAMA
Najbardziej zdeterminowani, by przejąć biznes po rodzicach są studenci z Meksyku, Belgii czy Słowenii. Po drugiej stronie skali znaleźli się ankietowani ze Stanów Zjednoczonych, Izraela i Danii.
Justyna Golonko, awi
REKLAMA