NIK: niebezpieczne towary przewożone samochodami i koleją bez należytego nadzoru
Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że w Polsce nie ma należytego nadzoru nad transportem niebezpiecznych towarów.
2018-09-21, 09:48
Posłuchaj
Minister właściwy ds. transportu nie sprawuje należytego nadzoru nad przewozem towarów niebezpiecznych, np. łatwopalnych czy wybuchowych - uważa NIK. Zdaniem Izby organy odpowiedzialne za nasze bezpieczeństwo nie wiedzą, którędy i ile takich transportów jeździ po polskich drogach.
Dziennie po naszych drogach przemieszcza się 20 tysięcy pojazdów przewożących towary żrące, trujące, promieniotwórcze, czy łatwopalne.
Rocznie w Polsce przemieszcza sie 150 mln t niebezpiecznych towarów
Jak zytamy w raporcie NIK, rocznie po polskich drogach przejeżdża 150 mln ton towarów niebezpiecznych (TN), m.in. substancji, które w czasie wojen światowych służyły jako broń chemiczna, a dziś wykorzystywane są w gospodarce (np. fosgen, chlor).
Organizacja przewozów niebezpiecznych towarów bez brania pod uwagę czynników ryzyka
Jak mówi prezes Izby Krzysztof Kwiatkowski, z raportu wynika, że trasy konwojów z niebezpiecznymi towarami są planowane bez uwzględniania ważnych czynników.
REKLAMA
Organizatorzy transportów nie biorą pod uwagę pór dnia i nocy, czy miejsc zwiększonego ryzyka.
Transport w godzinach natężenia ruchu, w pobliżu osiedli
NIK stwierdziła, że transporty odbywają się w czasie dużego natężenia ruchu i przez miejsca gęsto zaludnione, na przykład w sąsiedztwie osiedli, szkół czy centrów handlowych.
Pojazdy źle oznakowane
Z raportu wynika także, że samochody z niebezpiecznymi towarami są często źle oznakowane, co w przypadku awarii, wycieku, czy wypadków z udziałem takich pojazdów znacznie utrudnia akcję ratunkową.
Brak specjalnych parkingów dla pojazdów z niebezpiecznymi towarami
NIK stwierdziła też, że brakuje specjalnych parkingów dla samochodów z niebezpiecznymi towarami, które uległy awarii.
REKLAMA
Dwukrotny wzrost naruszeń umowy dotyczacej przewozów towarów niebezpiecznych
W latach 2012-2017 ponaddwukrotnie wzrosła liczba ujawnionych naruszeń międzynarodowej umowy dot. przewozu towarów niebezpiecznych (ADR; Polska ratyfikowała ją w 1975 r.) przez przewoźników.
Rośnie liczba ofiar
Od zmiany przepisów w 2012 r., które miały poprawić bezpieczeństwo przewozów towarów niebezpiecznych, w zdarzeniach drogowych z tymi towarami odnotowano blisko 6 tys. ofiar, w tym 188 zabitych.
Problemy z kontrolą
Jak czytamy w raporcie NIK, na mocy ustawy o przewozie towarów niebezpiecznych Państwowa Inspekcja Pracy, Transportowy Dozór Techniczny (TDT), PSP, Inspekcja Ochrony Środowiska i Państwowa Agencja Atomistyki pozbawione zostały uprawnień do przeprowadzania kontroli zarówno na drogach, parkingach, jak i - co najważniejsze - w siedzibach podmiotów organizujących przewozy towarów niebezpiecznych. Od 2012 r. kontrole te ma prawo robić tylko Inspekcja Transportu Drogowego (ITD), i to pomimo nałożenia wielu dodatkowych zadań.
Nadzór nad przewozem niebezpiecznych towarów sprawuje ministerstwo infrastruktury.
REKLAMA
NRG, komunikat NIK, PAP, jk
REKLAMA