Baltic East - kolejny projekt offshore wind Grupy Orlen

Baltic East to najbardziej zaawansowany spośród projektów morskich farm wiatrowych rozwijanych przez Orlen Neptun. Inwestycja będzie zlokalizowana na Ławicy Słupskiej w odległości ok. 22,5 km od wybrzeża Bałtyku. To obszar bezpośrednio sąsiadujący z budowaną obecnie morską farmą Baltic Power. Jak przebiegają prace nad tymi projektami i kiedy popłynie z nich pierwszy prąd?

2025-08-22, 15:45

Baltic East - kolejny projekt offshore wind Grupy Orlen
Ekspedycja geotechniczna w ramach przygotowań do budowy farmy wiatrowej Baltic East.Foto: materiały prasowe Orlen S.A.

Baltic East będzie drugą inwestycją w morską energetykę wiatrową Grupy Orlen. Obecnie, wspólnie z Northland Power, realizowany jest projekt Baltic Power. Jego budowa trwa, pierwsze turbiny zostały już zainstalowane, a pierwszy prąd z tej farmy ma popłynąć w 2026 roku.

Cenne doświadczenia

Jak mówi Łukasz Sikorski, Dyrektor Projektu Baltic East, doświadczenia zebrane w czasie realizacji Batlic Power będą niezwykle ważne, jeśli chodzi o realizacje kolejnych projektów offshore wind.

- Zbieramy te doświadczenia na poziomie zespołu, bo to nasi pracownicy realizują ten projekt, ale uczymy się także na poziomie organizacyjnym. Co więcej, Baltic Power dostarcza nam też kluczowej wiedzy dotyczącej np. kosztów realizacji przedsięwzięć tego typu. Za nami lata doskonałej szkoły. Dziś jesteśmy zupełnie inną organizacją niż byliśmy, kiedy rozpoczynaliśmy nasz pierwszy projekt morskiej farmy wiatrowej.

. 

Baltic East – status projektu

Baltic East jest obecnie na etapie prac rozwojowych. Według planów, farma ma mieć moc ok. 1 GW, co zapewni prąd dla 1-1,5 mln gospodarstw domowych w Polsce. Orlen Neptun chciałby zgłosić ten projekt do uczestnictwa w tegorocznej aukcji dotyczącej morskiej energetyki wiatrowej. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, jego eksploatacja powinna rozpocząć się w 2032 roku.

- Dwa lata temu uzyskaliśmy decyzję lokalizacyjną. Obecnie jesteśmy na etapie pozyskiwania decyzji środowiskowej. Dodatkowo, prowadzimy m.in. prace związane z przygotowaniem koncepcji wyprowadzenia mocy oraz określenia założeń technicznych dla naszej farmy – wyjaśnia Łukasz Sikorski.

Badanie dna morskiego

W ramach realizacji tego projektu, rozpoczęto też wstępną kampanię geofizyczną i geotechniczną, której celem jest zbadanie dna morskiego pod przyszłą inwestycję. Ta wiedza jest niezbędna m.in. dlatego, żeby wiedzieć jak zaprojektować fundamenty pod turbiny.

- Chcemy sprawdzić z czego składa się dno, jak głęboko pod dnem morskim jest lita skała na której można oprzeć fundamenty. Do tego chcemy sprawdzić, czy na dnie mnie ma jakiś innych przeszkód, jak kamienie, różnego rodzaju niewybuchy, etc. Zwykle tego typu kampanie składają się z części geofizycznej, w ramach której bada się to, co jest pod wodą z użyciem sonarów i innych urządzeń zdalnych. Później następuje etap geotechniczny z wierceniami na kilkadziesiąt metrów w głąb dnia morskiego. Pobierane są wtedy próbki do dalszych badań laboratoryjnych, by na tej podstawie wypracować taki wirtualny model gruntu – opisuje dyrektor Sikorski.

Local content

Prowadzone badania są realizowane przez konsorcjum złożone z trzech polskich firm: MEWO, ORLEN Petrobaltic i Geofizyka Toruń. To nie przypadek, bowiem Grupa Orlen kładzie duży nacisk przy realizacji projektów offshore na współpracę z polskim biznesem. Zgodnie z porozumieniem sektorowym, Grupa dąży do jak najwyższego udziału tzw. local content w całym cyklu życia farmy Baltic East.

- Już dziś istnieje wiele polskich firm, które tworzą łańcuchy dostaw dla morskich farm wiatrowych. Niektóre z nich obejmują nawet pakiety głównych dostawców technologii. Także poddostawcy, np. producenci turbin, lokują swoje moce wytwórcze w Polsce, dlatego liczymy na to, że skorzystamy na tej rozbudowie łańcucha dostaw, która nastąpiła w ramach pierwszej rundy rozwoju offshore w naszym kraju. Chcielibyśmy, aby polskie firmy skorzystały na tych projektach również na etapie eksploatacji farm, bo to może być dla nich źródło dochodu na najbliższych kilkadziesiąt lat – konkluduje Łukasz Sikorski.

Sponsorem artykułu jest Orlen

Polecane

Wróć do strony głównej