Reforma OFE zaszkodzi giełdzie?
Spadek obrotów i marginalizacja warszawskiej giełdy. To jeden z możliwych scenariuszy po reformie Otwartych Funduszy Emerytalnych. Władze warszawskiego parkietu jednak uspokajają i twierdzą, że wybór Polaków nie będzie miał większego wpływu na rynek kapitałowy w Polsce.
2014-08-02, 09:57
Posłuchaj
Członek zarządu Giełdy Papierów Wartościowych, Mirosław Szczepański wyjaśnia, że udział funduszy emerytalnych w giełdowych obrotach pozostaje na stałym poziomie. W ostatnich latach udział OFE w obrotach na giełdzie wynosił od 5,8 procent w 2006 i 2012 roku do 6,8 procent w 2010 roku. W pierwszym kwartale tego roku udział ten wyniósł 6,3 procent, ale już w drugim spadł do 5,5 procent. W opinii Mirosława Szczepańskiego taki spadek jest normalny.
Tylko 10 proc. uprawnionych chce zostać w OFE. Finanse publiczne odetchną >>>
Zarząd giełdy nie chce jednak przewidywać, co może czekać rynek kapitałowy na kilka miesięcy, kiedy fundusze sprzedadzą papiery wartościowe osób, które zdecydowały się na emeryturę tylko z ZUS.
"Eliminacja tak dużego gracza musi zmniejszyć obroty"
Spadek obrotów na warszawskim parkiecie przewiduje analityk TMS Brokers, Marek Wołos. Eliminacja tak dużego gracza, jakim są otwarte fundusze emerytalne, jego zdaniem, musi przełożyć się na mniejsze obroty.
Na razie zarejestrowano 1 577 960 oświadczeń od osób, które chcą nadal oszczędzać w OFE. Ale ta liczba jeszcze rośnie i może przekroczyć 2 mln, mówił w Radiowej Jedynce Zbigniew Derdziuk, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
REKLAMA
Źródło: TVN24 Biznes i Świat/x-news
IAR, awi
REKLAMA