Obligacje na dopalaczu. 100 zmian, które mają rozruszać rynek
Rząd przyjął projekt ustawy, która ma wesprzeć rozwój rynku długoterminowych, nieskarbowych papierów dłużnych. Nowelizacja przewiduje aż 100 zmian ułatwiających życie tak emitentom jak i inwestorom.
2014-08-18, 22:19
Posłuchaj
Zdaniem ustawodawcy, obowiązujące obecnie przepisy, nowelizowane 14 lat temu, nie uwzględniają potrzeb rynku kapitałowego.
Polscy przedsiębiorcy są przyzwyczajeni do kredytów
Jak zaznacza Jan Mazurek, ekspert rynków kapitałowych BCC, wpływ na niewielkie emisje obligacji firm, mają przyzwyczajenia przedsiębiorców.
– Nasi przedsiębiorcy wolą pójść do współpracującego z nim banku po kredyt. Jak mówi ekspert, to wielki błąd, gdyż każde przedsiębiorstwo powinno mieć zdywersyfikowane źródła finansowania.
Będzie 100 zmian w ustawie
To podejście być może się zmieni po wprowadzeniu blisko 100 zmian, proponowanych przez ustawodawcę.
REKLAMA
Obligacje emitowane przez spółki celowe
Ilona Pieczyńska-Czerny z Komisji Nadzoru Finansowego wymienia najważniejsze z nich.
–Możliwość tworzenia spółek celowych i emitowanie poprzez te spółki obligacji – zaliczam do najważniejszych – mówi ekspertka.
Nowość: Zgromadzenie Obligatariuszy
– Druga ważna zmiana to powołanie Zgromadzenia Obligatariuszy. Jest to instytucja nowa, dzięki której powstanie możliwość dokonywania zmian warunków emisji po jej zakończeniu.
Obecnie emitent, nie miał takiej możliwości, gdy wpadał w kłopoty i nie mógł wykupić swoich papierów. Po obu stronach powstawał problem. Po nowelizacji część obligatariuszy będzie mogła się wypowiedzieć, czy zmiany będą dopuszczalne.
REKLAMA
Warunki emisji publikowane na własnej stronie internetowej
Są i mniejsze zmiany, które ułatwią życie emitentom. Nie będzie obowiązku publikacji warunków emisji w gazetach ogólnopolskich, można do tego wykorzystać własna stronę internetową.
Bez stosowania ustawy o odsetkach maksymalnych
Nie będzie się stosowało również ustawy o odsetkach maksymalnych, co sprawia, że emitenci o podwyższonym ryzyku, mogą dać wyższą rentowność, jeśli znajdą się oczywiście inwestorzy.
Jan Mazurek nie spodziewa się gwałtownego wzrostu emisji obligacji przez firmy po wprowadzeniu w życie nowelizacji.
–To będzie powolny proces, zależny w dodatku od kondycji tak gospodarki jak i branży w której funkcjonują firmy – mówi ekspert.
REKLAMA
W USA udział obligacji korporacyjnej w dochodzie narodowych to ponad 37 proc., w Polsce to ok. 2-5 proc.
Dominik Olędzki, jk
REKLAMA