GPW i złoty lecą w dół. Są powody do paniki?

Na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie dominował w piątek kolor czerwony. W dół spadał też kurs złotego.

2016-06-16, 18:34

GPW i złoty lecą w dół. Są powody do paniki?
Na warszawskim parkiecie królowała dziś czerwień. Foto: Materiały prasowe

Posłuchaj

O tym, z czego wynikają spadki indeksów giełdowych i kursu złotego mówią Roman Przasnyski, główny analityk Gerda Broker i Rafał Sadoch, analityk DM mBanku (Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

WIG20 na zamknięciu czwartkowej sesji spadł o 2,22 proc. do 1733,48 pkt.

WIG30 spadł o 2,27 proc. i wyniósł 1929,72 pkt. Na rynku notowań ciągłych wzrósł kurs 65 spółek, 284 spadł, a 56 nie zmienił się.

WIG spadł o 2,02 proc. i wyniósł 44007,81 pkt., mWIG40 spadł o 1,78 proc. i wyniósł 3369,26 pkt., a WIGdiv spadł o 2,41 proc. i wyniósł 901,99 pkt.

Inwestorzy boją się Brexitu

Tak duże spadki wynikają przede wszystkim z rosnących obaw inwestorów przed zbliżającym się referendum w sprawie przyszłości Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. Ewentualny Brexit osłabia nastroje inwestorów, wyjaśnia Roman Przasnyski, główny analityk Gerda Broker.

REKLAMA

- To są konkretne powody gospodarcze. Wielka Brytania jest jednym z największych odbiorców naszych towarów i usług, więc jest obawa, że po ewentualnym wyjściu tego kraju z UE skala tej wymiany handlowej się zmniejszy, co odbije się niekorzystnie i na całej polskiej gospodarce i na poszczególnych spółkach – mówi ekspert.

Które spółki straciły najwięcej?

W piątek najbardziej traciły akcje spółki LPP, przecena aż o ponad 5 proc. 3 proc. traciły też akcje Orange. Ale spadki zanotowały także  spółki związane  z rynkiem surowcowym, wylicza Rafał Sadoch, analityk DM mBanku.

- Jest to związane ze spadkiem cen ropy naftowej na globalnych rynkach finansowych, który wynika z tego, że inwestorzy uciekają od tych bardziej niebezpiecznych aktywów. Starają się lokować środki w te aktywa, które są uważane za bezpieczne przystanie – mówi gość Polskiego Radia.

Złoto najdroższe w tym roku

I które zawsze drożeją w czasach niepewności. W czwartek inwestorzy wybierali złoto, dodaje Roman Przasnyski.

REKLAMA

- W ciągu ostatnich kilku dni uncja złota zdrożała z 1207 dolarów do 1316 USD. To jest najwyższy poziom w tym roku. Mamy również wyraźny sygnał, że frank szwajcarski także jest poszukiwany przez inwestorów – mówi analityk.

Frank w górę, złoty w dół

Tak też było na naszym rynku. Za franka musimy w piątek płacić ponad 4 złote i 10 groszy. Złoty tracił także wobec wszystkich walut, tłumaczy Rafał Sadoch.

- Złoty tracił dziś na całej linii. Notowania euro wzrosły do poziomu 4,45 zł. notowania dolara amerykańskiego zbliżyły się do poziomu 4 zł - wyli–za analityk.

Zdaniem analityków złoty w najbliższych dniach nadal będzie tracił.

REKLAMA

"Jeszcze nie mamy do czynienia z paniką na rynkach"


Rafał Sadoch dodaje, że choć "jeszcze nie mamy do czynienia z paniką na rynkach", to "sytuacja pozostaje napięta". - Morgan Stanley, jeden z największych na świecie banków inwestycyjnych, w dniu dzisiejszym podniósł prawdopodobieństwo wyjścia Wielkiej Brytanii z UE do 45 proc. z 35 proc. szacowanych wcześniej. Choć wszystkie publikowane obecnie sondaże wskazują, że Wielka Brytania opuści UE, to rynki finansowe nie biorą tego scenariusza na serio - stwierdza analityk mBanku.

- Jeśli w trakcie weekendu nic się nie zmieni, złoty może przebić tegoroczne maksima ze stycznia, kiedy euro kosztowało 4,50. Choć odnotowany w na początku roku poziom 4,15 na parze USD/PLN na obecną chwilę wydaje się odległy, to jeśli miałoby faktycznie dojść do Brexitu, jest jak najbardziej prawdopodobny, szczególne, że trudno oszacować skalę rynkowej paniki na tego typu wydarzenie. Notowania franka szwajcarskiego dodatkowo rosłyby wskutek ucieczki do bezpiecznych przystani, a kurs CHF/PLN prawdopodobnie z łatwością przebiłby poziom 4,20 - przewiduje Sadoch.

Polskie Radio/PAP, Anna Wiśniewska

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej