Wzrosty na Wall Street na finiszu sesji, rynek czeka na Trumpa
Piątek na Wall Street przebiegał pod znakiem spadków, ale w ostatnich minutach sesji indeksy poszły w górę i zakończyły dzień lekkimi wzrostami. Inwestorzy czekają na przyszłotygodniowe wystąpienie Trumpa przed Kongresem licząc, że przedstawi on szczegóły swoich planów gospodarczych.
2017-02-25, 09:57
Indeks Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,05 proc. do 20.821,76 pkt. Była to jedenasta z rzędu wzrostowa sesja indeksu, najdłuższa seria zwyżek od 1992 r.
S&P 500 zwyżkował o 0,15 proc. i wyniósł 2.367,34 pkt., ustanawiając nowy rekordowy poziom.
Nasdaq Composite poszedł w górę o 0,17 proc. do 5.845,31 pkt.
Ze spółek w USA, ponad 7 proc. traciły walory HP. Producent elektroniki obniżył prognozy zysku na 2017 r. o ok. 20 proc. do 60-70 centów na akcję.
Powiązany Artykuł
http://www.polskieradio.pl/42/5351/Artykul/1731981,GPW-wyjatkowo-fatalna-ostatnia-sesja-tygodnia
Mocno traciły również akcje sieci sklepów JC Penney. Spółka ogłosiła plany zamknięcia 140 sklepów, 14 proc. całości posiadanych placówek.
Co z podatkami w USA?
Rynki wydają się być rozczarowane czwartkową wypowiedzią sekretarza skarbu USA, który poinformował, że mocno wyczekiwana przez rynek publikacja szczegółów planów podatkowych Białego Domu zostanie podana dopiero w okolicach sierpnia. Tymczasem, w połowie lutego Donald Trump zapowiedział, iż plany te zostaną ujawnione w ciągu dwóch-trzech tygodni. Tym samym odwleka się w czasie perspektywa przełożenia się stymulacji fiskalnej na sytuację w realnej gospodarce, co po listopadowych wyborach w USA sprzyjało notowaniom dolara i napędzało apetyt inwestorów na akcje przedsiębiorstw w oczekiwaniu na cięcie CIT, co mogłoby przełożyć się na wyższe zyski dla akcjonariuszy.
W centrum uwagi we wtorek w przyszłym tygodniu znajdzie się wystąpienie Donalda Trumpa przed połączonymi izbami amerykańskiego Kongresu. Po czwartkowych wydarzeniach rynki są raczej sceptycznie nastawione do przemówienia i nie oczekują przełomu w komunikacji szczegółów planu fiskalnego przez Biały Dom.
Oczekiwanie na podwyżki stóp
Nie ustają również spekulacje o terminie kolejnej podwyżki stóp procentowych przez Fed. Opublikowany w tym tygodniu protokół z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej, w którym oceniono, iż stopy procentowe zostaną podwyższone "całkiem niedługo", nie zmienił oczekiwań inwestorów względem ścieżki podwyżek w 2017 r. Wyceniane przez rynek terminowy prawdopodobieństwo wzrostu kosztu pieniądza w USA w 2017 r. wskazuje, iż inwestorzy nadal oczekują jedynie dwóch podwyżek, a nie trzech, jak wynika z grudniowej projekcji Fed.
W kontekście zbliżającego się marcowego posiedzenia Fed, istotne dla rynku będą w szczególności zaplanowane na przyszły piątek (3. marca) ostatnie publiczne wystąpienie Janet Yellen przed ciszą medialną Fed oraz raport z rynku pracy USA za luty, który zostanie opublikowany na 4 dni przed rozpoczynającym się 14 marca posiedzeniem. W styczniu amerykańska gospodarka wykreowała wyższą od oczekiwań liczbę miejsc pracy, lecz rynki rozczarował niższy od konsensusu wzrost płacy godzinowej, istotny komponent presji inflacyjnej.
Na rynku walutowym kurs EUR/USD spada o 0,2 proc. do 1,056, a USD/JPY zniżkuje o 0,4 proc. do 112,1.
Ceny ropy spadają z 19 miesięcznych maksimów. Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na kwiecień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po ok. 54,1 USD, w dół o 0,7 proc. Brent w dostawach na kwiecień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zniżkuje o 0,9 proc. do 56,1 USD za baryłkę.
Zapasy ropy naftowej w USA wzrosły w ubiegłym tygodniu o 564 tys. baryłek do 518,683 mln baryłek. Konsensus zakładał wzrost o 3,25 mln baryłek. Zapasy ropy w USA są obecnie na najwyższym poziomie od 1982 r., a od początku 2017 roku wzrosły o ponad 40 milionów baryłek.
Sprzedaż nowych domów w USA w styczniu wyniosła 555 tys. w ujęciu rocznym. Analitycy spodziewali się, że sprzedaż nowych domów wyniesie 571 tys. W grudniu odnotowano 535 tys. po korekcie, wobec 536 tys. przed korektą.
Indeks poziomu optymizmu wśród konsumentów amerykańskich, opracowywany przez Uniwersytet Michigan, wyniósł w lutym 96,3 pkt. - podano w końcowym wyliczeniu. Analitycy spodziewali się końcowego wyliczenia na poziomie 96,0 pkt. Wstępne wyliczenie wskazało na 95,7 pkt. W styczniu wskaźnik wyniósł 98,5 pkt.
PAP, jk
REKLAMA