Akcje Getback zawieszone na GPW. PKO BP i PFR dementują informacje o finansowaniu
PKO BP i Polski Fundusz Rozwoju dementują informację o uzgodnieniach finansowych ze spółką Getback. Na otwarciu kurs akcji Getback spadał o 17 proc., do 3,75 zł. Od 9.55 notowania są zawieszone. Sprawa trafi do Komisji Nadzoru Finanswego. Chodzi o ryzyko manipulacji kursem akcji GetBack.
2018-04-16, 11:55
Ostatnia transakcja na akcjach Getback została zawarta w poniedziałek o godz. 9.04 po kursie 3,75 zł, co oznaczał spadek wobec piątkowego zamknięcia o 17 proc. Od godz. 9.55 notowania są zawieszone, a teoretyczny kurs otwarcia wynosi 3,16 zł (spadek o 30,1 proc).
- Zarząd Getback prowadzi negocjacje z PKO BP oraz PFR w sprawie finansowania o charakterze mieszanym kredytowo-inwestycyjnym w wysokości do 250 mln zł – czytamy w komunikacie. Getback podał, „strony prowadzą negocjacje mające na celu ustalenie pozostałych warunków finansowania. Strony przewidują zakończenie negocjacji oraz podpisanie stosownych umów dotyczących finansowania w jak najszybszym terminie”.
PKO BP dementuje informacje
Tym informacjom stanowczo zaprzecza PKO BP. - W związku z raportem bieżącym GetBack SA z dnia 16 kwietnia 2018 roku, PKO Bank Polski stanowczo zaprzecza, jakoby prowadził jakiekolwiek uzgodnienia czy negocjacje z tą spółką, a w szczególności negocjacje dotyczące finansowania lub zaangażowania kapitałowego - czytamy w stanowisku PKO BP opublikowanym na profilu banku na Twitterze.
REKLAMA
PFR odcina się od finansowania Getbeck
Podobną informację zamieścił w mediach społecznościowych Polski Fundusz Rozwoju. Z oświadczenia PFR wynika, że fundusz nie prowadził i nie prowadzi żadnych negocjacji ze spółką GetBack w żadnym zakresie, a w szczególności dotyczących finansowania. PFR podkreślił, że funduszu i GetBack nie są stronami żadnych umów oraz wstępnych porozumień dotyczących finansowania.PFR zapowiedział, że zawiadomi Komisję Nadzoru Finansowego o potencjalnym ryzyku manipulacji kursem akcji GetBack SA poprzez rozpowszechnianie "nieprawdziwych informacji na temat udziału PFR SA w negocjacjach z GetBack SA".
Geneza problemów Getback
Spółka ma problemy ze spłat ą zobowiązań. Zwróciła się do jednego z wierzycieli - Quercus TFI - o przesunięcie terminu spłaty obligacji o wartości 10 mln zł. Quercus wyraził na to zgodę. Pierwotny termin zapadalności upływał 13 kwietnia. Akcjonariusze nerwowo zareagowali na takie deklaracje i około 13.00 akcje Quercus TFI spadały o 8,75 proc.
REKLAMA
W listopadzie 2017 roku sprawą windykacji należności przez Getback zajął się UOKiK. Zarzuty urzędu dotyczą m.in. sposobu, w jaki Getback prowadzi korespondencję i rozmowy telefoniczne z zadłużonymi konsumentami. Chodzi między innymi o zarzuty wykorzystywania osób postronnych w komunikacji z dłużnikami, czy nękania ich telefonami po kilka razy dziennie. Postępowanie UOKiK w tej sprawie wciąż jest w toku.
Getback z zarzutami prokuratorskimi
Od 2017 roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie wspólnie z ABW prowadzi śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełniania obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy publicznych – komorników sądowych – którzy będąc zobowiązanymi do ochrony danych osobowych, doprowadzili do niewłaściwego wykorzystania dostępu i nieuprawnionego wykorzystania danych zawartych w rejestrze PESEL, przez co doszło do ich udostępniania lub umożliwienia dostępu do nich osobom nieuprawnionym. Dochodzenie dotyczy też uzyskania bez uprawniania dostępu do danych osobowych zawartych w rejestrze PESEL przez osoby nieupoważnione.
Na początku marca zarząd Getback zwrócił się do akcjonariuszy z wnioskiem o podwyższenie kapitału w dwóch transzach - poprzez emisję w formie subskrypcji prywatnej nie więcej niż 19.999.999 akcji i nie więcej niż 50 mln akcji. NWZ Getbacku, które 28 marca uchwaliło emisję, przerwano do 6 kwietnia, a następnie do 17 kwietnia, kiedy ma być głosowana emisja do 50 mln akcji.
Spółka ze stajni Leszka Czarneckiego
GetBack SA jest polską spółką zarządzania wierzytelnościami. Powstała w lutym 2012 roku, zaś od marca 2014 r. grupa jest obecna także na rynku rumuńskim. W lipcu 2017 r. spółka zadebiutowała na GPW. Rok wcześniej konsorcjum funduszy private equity (z Abris Capital na czele) kupiło akcje GetBack za 825 mln zł od znanego polskiego miliardera - Leszka Czarneckiego.
REKLAMA
Niezłe wyniki za 2017 rok
Portfele wierzytelności przejętych przez GetBack w 2017 roku wyniosły 1,92 mld zł, podczas gdy w 2016 roku wyniosły 911,9 mln zł. W IV kwartale 2017 roku łączna kwota zakupów portfeli wierzytelności przez GetBack w imieniu własnych oraz zewnętrznych funduszy sekurytyzacyjnych wyniosła 336,5 mln zł wobec 134,4 mln zł rok wcześniej.
- Zeszły rok był dla nas szczególnie korzystny pod względem realizacji kluczowych parametrów operacyjnych, co nas niezmiernie cieszy. Dzięki debiutowi na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie zyskaliśmy bardzo istotne źródło finansowania rozwoju biznesu, stając się jednocześnie jeszcze bardziej transparentną spółką - mówił wówczas Konrad Kąkolewski, prezes GetBack SA.
- Realizując politykę pełnej przejrzystości i dialogu z rynkiem w minionym roku zdecydowaliśmy się cyklicznie prezentować dane dotyczące spłat i inwestycji w nabycia portfeli. Oba te parametry są na najwyższym w naszej historii poziomie. Osiągnięte rezultaty pozwalają z optymizmem patrzeć na 2018 rok – dodał.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Katarzyna Walterska
REKLAMA
REKLAMA