Inwestorzy pod presją brexitu, zapowiedzi nowych ceł USA i prognoz MFW
Wtorkowa sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się lekkimi spadkami głównych indeksów. Wpływ na nastroje inwestorów na świecie ma brexit, nowe cła USA na unijne produkty, obniżka prognoz dla światowej gospodarki.
2019-04-10, 08:10
Tymczasem w centrum uwagi amerykańskich inwestorów znajdują się wyniki kwartalne największych spółek. Na rynkach niepokój rodzą doniesienia o wojnie handlowej USA-UE, brak porozumienia ws. brexitu i oczekiwane spowolnienie globalnej gospodarki.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,72 proc. do 26 150,58 pkt. S&P 500 zniżkował o 0,61 proc. do 2878,20 pkt. Nasdaq Composite spadł o 0,56 proc. do 7909,28 pkt.
Spadki akcji Boeinga, Apple,a, Amazona, Microsoftu
Do spadków DJI najmocniej przyczynił się Boeing, zaś S&P w dół pociągnął sektor paliwowy, finansowy i przemysłowy. Ze spółek z Nasdaq Comp mocno zniżkowały Microsoft, Apple, Amazon i Alphabet.
W centrum uwagi inwestorów znajdują się wyniki kwartalnej największych spółek, pod koniec tygodnia swoje dane finansowe przedstawią m.in. JPMorgan Chase & Co. i Wells Fargo. W następnym tygodniu wyniki opublikują m.in. Citigroup i BlackRock.
Brexit w centrum uwagi inwestorów
Brytyjski rząd nie doszedł we wtorek do porozumienia z opozycyjną Partią Pracy w sprawie kompromisowej umowy brexitu. Jak podkreślono, obie strony będą kontynuowały rozmowy po zakończeniu zaplanowanego na środę i czwartek szczytu Rady Europejskiej.
W komunikacie dla mediów Downing Street zaznaczyło, że wtorkowe negocjacje były "produktywne" i dotyczyły "wielu tematów", a przedstawiciele rządu "pozostają zdeterminowani, aby zrealizować decyzję wyborców o brexicie". Jak podkreślono, "obie strony pracują ciężko nad tym, aby porozumieć się w sprawie dalszych kroków, zdając sobie sprawę z konieczności szybkiego porozumienia w celu uniknięcia wyborów europejskich".
Jednocześnie Izba Gmin wyraziła we wtorek poparcie dla rządowego wniosku o przedłużenie procesu wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej do 30 czerwca br., wzmacniając pozycję May przed rozpoczynającym się w środę szczytem Rady Europejskiej w Brukseli.
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk ostrzegł w liście do unijnych przywódców, że przesunięcie brexitu na 30 czerwca, jak chciałby tego rząd W. Brytanii, zwiększyłoby ryzyko serii krótkich przedłużeń, nadzwyczajnych szczytów, co wpłynęłoby na funkcjonowanie UE27. W zaproszeniu na środowe spotkanie, na którym szefowie państw i rządów 27 krajów członkowskich mają zdecydować, co dalej z brexitem, Tusk napisał, że ciągła niepewność, jaka wynikałaby z przesunięcia daty wyjścia na koniec czerwca, byłaby niekorzystana nie tylko dla UE jako takiej, ale także firm i obywateli państw członkowskich.
Zastrzegł przy tym, że jeśli nie będzie zgody na jakiekolwiek przedłużenie, może się zdarzyć, że do brexitu bez umowy dojdzie przypadkowo. "Z tego powodu uważam, że powinniśmy przedyskutować również alternatywę, dłuższe przedłużenie" - napisał.
MFW obniża prognozy wzrostu gospodarczego na świecie
Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) obniżył prognozy wzrostu światowego PKB na 2019 rok o 0,2 pkt. proc. do 3,3 proc., a w 2020 r. pozostawił bez zmian na poziomie 3,6 proc. - wynika z kwietniowej edycji World Economic Outlook. Prognozowany przez MFW wzrost światowego PKB jest najniższy od czasu światowego kryzysu finansowego.
Według MFW, w II połowie 2019 r. można jednak spodziewać się odbicia w światowej gospodarce, ze względu na bardziej "akomodacyjną politykę monetarną największych banków centralnych, która stała się możliwa dzięki niższej presji inflacyjnej".
"Światowa Organizacja Handlu uznaje, że dotacje Unii Europejskiej dla Airbusa niekorzystnie wpłynęły na Stany Zjednoczone, które w związku z tym nałożą cła na produkty UE o wartości 11 miliardów dolarów!" - napisał we wtorek prezydent Donald Trump na Twitterze. "W kwestiach handlu UE wykorzystywała USA przez wiele lat. Niedługo to się skończy!" - dodał.
Będą nowe cła USA na unijne produkty. Będzie odwet?
W poniedziałek administracja USA zaproponowała wprowadzenie ceł na takie towary z UE jak m.in. helikoptery pasażerskie i części do nich, gamę wyrobów metalowych, różne sery i wina, owoce morza i inne produkty spożywcze oraz napoje, ceramikę i włókna, torebki, kombinezony narciarskie i niektóre motocykle.
Cła mogą być wdrożone latem w ramach wyznaczonych przez Światową Organizację Handlu (WTO) - podała amerykańska administracja. Strona unijna ma w tej kwestii wątpliwości, wnosząc, że tego typu cła mogą być wprowadzone tylko za zgodą WTO.
Media podały we wtorek, że Unia Europejska zamierza odpowiedzieć cłami odwetowymi związanymi z dotacjami amerykańskiego rządu dla Boeinga. Agencja Reutera podała, że przedstawiciele UE określili cła USA jako "znacznie przesadzone".
Airbus podał, że nie widzi podstawy prawnej dla środków, które USA zamierza podjąć i ostrzegł przed pogłębieniem napięć w handlu transatlantyckim.
Spór amerykańsko-unijny o subwencje dla przemysłu lotniczego trwa od ponad dekady. Zarówno USA, jak i Unia Europejska twierdzą, że druga strona udziela niedozwolonego wsparcia finansowego gigantom lotniczym: Bruksela - Airbusowi, a USA - Boeingowi.
Waszyngton i Bruksela złożyły na siebie nawzajem skargi w Światowej Organizacji Handlu (WTO). Ta wykryła nieprawidłowości po obu stronach i w zeszłym roku uznała, że dotacje dla Airbusa mają niekorzystne skutki dla USA. WTO nie orzekła jednak konkretnej wysokości powodowanych nimi strat, co - jak się oczekuje - ma uczynić latem.
PAP, jk
REKLAMA