Wyprawka szkolna może być tańsza dzięki rządowemu wsparciu

Kończą się wakacje. To też już ostatni moment na skompletowanie wyprawki szkolnej. To jak co roku duży wydatek - ale przy ich zakupie można liczyć na rządowe wsparcie.

2015-08-28, 13:14

Wyprawka szkolna może być tańsza dzięki rządowemu wsparciu
Na szkolną wyprawkę można uzyskać rządowe wsparcie. Foto: Phil Roeder/CC BY 2.0/Flickr

Posłuchaj

Wyprawka szkolna to duży wydatek, jednak można uzyskać na nią dofinansowanie, o tym jak to zrobić i na ile można liczyć, w radiowej Jedynce mówili Cezary Zawistowski z Ministerstwa Edukacji Narodowej, Paweł Majtkowski, główny analityk centrum finansowego Aviva oraz Agnieszka Kłąb z Urzędu m.st. Warszawy. /Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodar
+
Dodaj do playlisty

Program Wyprawka szkolna, ma pomóc rodzicom w przygotowaniu dzieci do nauki w szkole. Uczeń może otrzymać od 225, do nawet 770 zł na podręczniki i materiały szkolne. Wysokość dofinansowania zależy od tego, w której klasie jest dziecko. Na większe finansowanie mogą liczyć rodzice niepełnosprawnych uczniów.

Kto może skorzystać?

Dofinansowanie do szkolnych książek jest przeznaczone dla rodzin, w których dzieci od 1 września rozpoczną naukę w III klasie szkoły podstawowej, III klasie ogólnokształcącej szkoły muzycznej I stopnia oraz IV klasie technikum. Druga grupa uczniów - która może otrzymać dofinansowanie to uczniowie z niepełnosprawnościami, którzy uzyskali orzeczenie, o potrzebie kształcenia specjalnego - wylicza Cezary Zawistowski z Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Spore pieniądze na wsparcie

W zależności od klasy wysokość dofinansowania wynosi od 225 zł do 445 zł, w przypadku zakupu podręczników do kształcenia specjalnego wysokość ta może sięgać 770 zł.

Ważne dochody

O dofinansowanie mogą się starć rodziny, które mają dochód nieprzekraczający 574 zł na osobę w rodzinie lub są w trudnej sytuacji życiowej. Podstawą, do skorzystania z pomocy przez uczniów niepełnosprawnych, jest także posiadanie orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego – muszą też spełniać kryterium dochodowe.

REKLAMA

Informacje i wnioski w szkołach

Aby otrzymać dofinansowanie, należy złożyć wniosek w szkole, do której uczęszcza dziecko. Ważne, aby przypilnować terminów. Do 22 września gminy muszą wysłać zapotrzebowanie do MEN, więc dyrektorzy kończą zbieranie wniosków tydzień wcześniej - do 10 września - dodaje Agnieszka Kłąb z Urzędu m.st. Warszawy. A robiąc zakupy w księgarni, trzeba zachować dowód zakupu np. paragon. W momencie, kiedy rodzice otrzymają pozytywną decyzję o przyznaniu dofinansowania szkoła po okazaniu paragonu odda pieniądze za zakupione podręczniki.

Pieniądze nie są wykorzystywane

51 mln zł - tyle zaplanowano na realizację programu „Wyprawka szkolna” w nadchodzącym roku szkolnym. Ale pieniądze z Programu od lat nie są w pełni wykorzystywane. Tylko w ubiegłym roku do budżetu MEN wróciło tak prawie 1/5 przeznaczonych na wyprawkę środków. Zdaniem Pawła Majtkowskiego głównego analityka centrum finansowego Aviva - wynika to przede wszystkim z niedoinformowania rodziców.

Corocznego badania konsumenckiego pokazują, że wciąż ogromna część rodziców nie wie o tym, że taki program w ogóle istnieje. Informacje o możliwości dofinansowania zdaniem Majtkowskiego powinny być przekazywane rodzicom w specjalnym liście przez ministerstwo. Dzięki temu większa część środków z Programu byłyby wykorzystana. Dziś jest tylko niewiele ponad połowa z nich. Część rodzin nadal nie wie, że może otrzymać wsparcie.

REKLAMA

Statystyki kłamią

Ministerstwo Edukacji broni się przed zarzutami. - Wszelkie informacje na ten temat są dostępne na stronach ministerstwa, szkół - czy rozwieszone w placówkach - zapewnia Cezary Zawistowski. I dodaje, że informacja o Programie jest powszechna. Pieniądze rzeczywiście są co roku zwracane do budżetu MEN ale przyczyną ich zwrotu jest fakt, że ministerstwo zakłada maksymalną statystyczną liczbę dzieci, która mogłaby otrzymać taką pomoc - a później okazuje się, że mniejsza liczba dzieci spełnia określone kryteria i to powodowało automatyczny zwrot pieniędzy – tłumaczy Zawistowski .

MEN szacuje, że w tym roku z programu będzie mogło skorzystać ponad 220 tys. uczniów.

Justyna Golonko, fko

 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej