Po upaństwowieniu jednorękich bandytów rosną wpływy do budżetu
Ustawa hazardowa przyniosła Skarbowi Państwa, z tytułu podatku od gier w 2017 roku dodatkowe 200 mln złotych, ale rząd chce, by te wpływy były jeszcze większe.
2018-01-31, 16:23
Jak przypomina portal wgospodarce.pl ustawa o grach hazardowych z 2009 r. określiła, że nielegalne są konta i aktywne gry w kasynach internetowych.
Szara strefa nadal rozległa
Powstał – jak czytamy – rejestr nielegalnych stron, które muszą być blokowane przez dostawców Internetu. Są to m.in. wszystkie kasyna online. Od momentu wejścia nowych przepisów w życie zarekwirowano ponad 80 tys. nielegalnych automatów. Mimo tego, szara strefa stanowi nadal aż 60 proc. rynku.
Po zmianie w przepisach, które obowiązują od kwietnia 2017 roku, monopol państwa został wzmocniony, zwłaszcza jeśli chodzi o automaty do gier.
Monopol Totalizatora
Jedyną firmą mającą prawo do wykonywania monopolu państwa z w zakresie działalności hazardowej stał się Totalizator Sportowy.
REKLAMA
Pierwsze państwowe automaty do gier miały być dostępne już w zeszłym roku – ale Totalizator nadal ma problem z otwarciem salonów, bo nie ma jeszcze urządzeń, które mógłby w tych salonach ustawić.
Jednoręcy bandyci spóźniają się
Ich produkcją zajmuje się Polska Grupa Zbrojeniowa, a konkretnie Wojskowe Zakłady Łączności w Zegrzu, które docelowo będą wytwarzać tysiąc urządzeń miesięcznie.
Pierwsze partie jednorękich bandytów miały wyjechać z zakładów pod koniec 2017 roku, ale z powodu opóźnienia Ministerstwo Finansów przewiduje, że uruchomienie salonów gier na automatach to I kwartał tego roku.
Szacuje się, że docelowo nowe regulacje przyniosą budżetowi 2,3 mld zł rocznie.
REKLAMA
wgospodarce.pl, ak, NRG
REKLAMA