Polskie firmy będą miały duży problem. Zasady delegowania pracowników w Unii coraz bliżej
Ambasadorowie unijnych państw zatwierdzili ustalenia dotyczące zaostrzenia zasad delegowania pracowników w Unii Europejskiej przy sprzeciwie Polski i Węgier. Oznacza to, że zgoda unijnych ministrów jest przesądzona, a ustalenia musi jeszcze zatwierdzić Parlament Europejski.
2018-04-11, 16:52
Uzgodnienia negocjatorów Europarlamentu i krajów członkowskich są niekorzystne dla polskich firm, które z całej Unii wysyłają najwięcej osób do pracy za granicę.
Duży problem dla mniejszych firm
Zgodnie z ustaleniami, okres delegowania ma wynosić 12 miesięcy z możliwością wydłużenia o pół roku. Po tym okresie pracownicy będą objęci prawem pracy kraju, do którego zostali wysłani. Będzie to problem dla małych i średnich firm, które do tej pory wysyłały swoich pracowników na dłuższe kontrakty do pracy.
Ponadto uzgodnienia przewidują podniesienie płacy minimalnej i objęcie pracowników wszystkimi układami zbiorowymi. Takie zmiany przeforsowała Komisja Europejska.
Gospodarczy protekcjonizm
Polska i państwa naszego regionu zarzucały jej, że ugięła się pod presją krajów Europy Zachodniej, głównie Francji i Niemiec, dla których tańsi pracownicy ze Wschodu od dawna byli solą w oku.
REKLAMA
Kraje naszego regionu mówiły, że to protekcjonizm gospodarczy. Polska od wielu lat sprzeciwiała się wszelkim zmianom w delegowaniu. Argumentowała, że po wprowadzeniu tych zmian wysyłanie za granicę tańszych pracowników z Europy Środkowo-Wschodniej stanie się nieopłacalne.
IAR, ak, NRG
REKLAMA