Szef ZPP: pensje rosną za szybko i nie nawiązują do wzrostu wydajności
Pensje rosną w Polsce za szybko - powiedział prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kaźmierczak, komentując ostatnie dane GUS dotyczące wynagrodzeń i zatrudnienia.
2018-05-18, 14:54
Jest niedobór pracowników i pracodawcy o nich walczą, a jedną z metod tej walki jest podnoszenie wynagrodzeń -dodał.
Jak informowaliśmy - Główny Urząd Statystyczny podał, że wynagrodzenie w kwietniu w ujęciu rocznym wzrosło o 7,8 proc., po wzroście o 6,7 proc. w poprzednim miesiącu, natomiast zatrudnienie w kwietniu rdr wzrosło o 3,7 proc., po wzroście o 3,7 proc. w marcu.
Gospodarka rozpędzona
Jak podkreślił szef Związku Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP), polska gospodarka jest rozpędzona. "Korzysta w największej mierze z europejskiej koniunktury, która jest znakomita" - powiedział.
Cezary Kaźmierczak uważa, że w naszym kraju wzrost płac nie nawiązuje do wzrostu wydajności i produktywności. "To dla gospodarki w dłuższym okresie jest niedobre" - ocenił. "Wzrost wynika z presji płacowej, jest niedobór pracowników i pracodawcy o nich walczą. A jedną z metod tej walki jest podnoszenie wynagrodzeń" - powiedział.
Presja płacowa
Wyraził opinię, że pensje rosną w Polsce za szybko. Jak wskazał, presję płacową widać szczególnie w branżach, które rozkwitają w okresie koniunktury. "W tym czasie bardzo mocno do góry idzie zawsze budownictwo. Tutaj płace rosną bardzo mocno. Zakontraktowanie nawet do małych robót poważnego fachowca z referencjami trwa bardzo długo" - powiedział.
Nawiązał też do emigracji zarobkowej Polaków. Jak mówił, wprawdzie problem wyjazdów z kraju osób młodych już się ustabilizował, "ale nie ma powrotów".
PAP, ak, NRG
REKLAMA