RODO w szkole. Czasem dochodzi do absurdów
Dyrektorzy placówek oświatowych często mają problem z interpretacją zmienionych przepisów o ochronie danych osobowych, co z kolei doprowadza do sytuacji absurdalnych.
2018-09-11, 13:36
Posłuchaj
Działalność polskich szkół łączy się nierozerwalnie z przetwarzaniem danych osobowych, zarówno uczniów, ich rodziców, nauczycieli czy innych pracowników szkoły.
Poradnik poradzi
Rodo nie zmieniło w istotny sposób podstawowych zasad przetwarzania danych osobowych powiedziała w radiowej Jedynce Agnieszka Świątek-Druś - rzecznik prasowy Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Jak poinformowała - został przygotowany specjalny poradnik dotyczący ochrony danych osobowych w szkołach i placówkach oświatowych.
Poradnik został stworzony z myślą o dyrektorach szkół, przedszkoli i innych placówek oświatowych. Mogą z niego również korzystać rodzice i opiekunowie uczniów - podkreśliła Anna Ostrowska - rzecznik prasowy ministra Edukacji Narodowej.
Dochodzi do absurdów
Zdarza się, że RODO w szkole doprowadza do absurdów. Mamy do czynienia z wywoływaniem uczniów po numerze z dziennika, brakiem podpisów na kartkówkach czy sprawdzianach - powiedziała Aleksandra Piotrowska z ODO 24.
REKLAMA
Ekspertka podkreśliła, że w tym zakresie Rodo nic nie zmienia, wszystkie szkoły mogą funkcjonować jak do tej pory.
W myśl nowych przepisów w szkołach musi zostać powołany Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Jeden inspektor może obsługiwać jednocześnie do 9 placówek edukacyjnych.
Tomasz Matusiak, ak, NRG
REKLAMA
REKLAMA