Sejm debatuje na temat podatku od sprzedaży detalicznej
Sejm rozpoczął pracę nad projektem nowelizacji ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej. Przewiduje on zawieszenie poboru podatku na sześć miesięcy w 2020 roku. Podatek jest przedmiotem sporu między Polską a Komisją Europejską, która uważa, że jest on niezgodny z przepisami o pomocy publicznej.
2019-12-12, 17:00
W głosowaniu posłowie zdecydują, czy projekt trafi pod obrady komisji finansów, czy – tak jak chce PiS – przystąpi się niezwłocznie do drugiego i zapewne trzeciego czytania. Wiceminister finansów Leszek Skiba mówił podczas debaty sejmowej, że zawieszenie podatku jest konieczne, bo chociaż Polska wygrała w tej sprawie przed sądem Unii Europejskiej, to wyrok wciąż nie jest prawomocny. W jego ocenie pobieranie podatku bez wyroku sądu drugiej instancji, mogłoby narazić Skarb Państwa na straty ze względu na konieczność jego zwrotu w przypadku orzeczenia niekorzystnego dla Polski.
Dla największych sklepów
Projektowane przepisy przedłużają zawieszenie podatku do 1 lipca 2020 roku. Zgodnie z dotychczasowym prawem ma on zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2020 roku. Ustawa zakłada, że podatek będą płacić sprzedawcy, którzy osiągnęli w danym miesiącu przychód ze sprzedaży detalicznej ponad 17 mln zł. Przewidziano dwie stawki podatku: 0,8 proc. od nadwyżki przychodu powyżej 17 mln zł do 170 mln zł miesięcznie oraz 1,4 proc. od nadwyżki przychodu ze sprzedaży ponad 170 mln zł miesięcznie. Ustawa nie dotyczy sprzedaży przez internet.
REKLAMA
– Podatek od sprzedaży detalicznej dla największych sklepów, prędzej czy później, wejdzie w życie – podkreślił Leszek Skiba. Dodał, że rząd liczy, iż TSUE do końca czerwca 2020 r. ponownie przyzna nam rację w sprawie nałożenia tej daniny. Przypomniał także, iż w maju TSUE przyznała rację rządowi. Komisja odwołała się jednak od tej decyzji.
Komisja popełniła błąd
Podatek od sprzedaży detalicznej miał obowiązywać od września 2016 roku, jednak Komisja Europejska wszczęła postępowanie o naruszenie prawa unijnego przez Polskę w związku z jego wprowadzeniem. Bruksela argumentowała wtedy, że jego konstrukcja może faworyzować mniejsze sklepy, co może być uznane za pomoc publiczną. Stwierdziła następnie, że podatek został wprowadzony w sposób niezgodny z prawem. Wydała też nakaz zawieszenia jego stosowania do czasu zakończenia jego analizy przez urzędników w Brukseli.
REKLAMA
Polska nie zgodziła się z tym stanowiskiem, ale pobór podatku został zawieszony. Na przełomie listopada i grudnia 2016 roku skierowała do Trybunału Sprawiedliwości UE skargę na decyzję KE. Przekonywano w niej, że KE dokonała błędnej kwalifikacji podatku, jako pomocy państwa. Oceniono też, że wydany przez Komisję nakaz niezwłocznego zawieszenia stosowania podatku w Polsce narusza unijne prawo. Resort finansów argumentował wówczas, że reakcja KE może być uznana za dyskryminację Polski w kontekście podobnych podatków funkcjonujących we Francji i Hiszpanii.
W połowie maja 2019 r. Polska w Sądzie Unii Europejskiej wygrała sprawę przeciwko Komisji Europejskiej dotyczącą podatku od sprzedaży detalicznej. Zdaniem sądu "KE popełniła błąd", uznając ten podatek za niedozwoloną pomoc publiczną. W lipcu Komisja odwołała się od tego wyroku.
REKLAMA
IAR/PAP/DoS
REKLAMA