Efektywność energetyczna gospodarki. NIK: spójny system daje efekty
Wsparcie efektywności energetycznej przemysłu ma swoje mankamenty, ale tworzy spójny system, który przynosi efekty - uważa Najwyższa Izba Kontroli. System ten pozwala zobowiązanym do tego firmom zmniejszać zużycie energii.
2020-02-10, 17:04
Z danych Urzędu Regulacji Energetyki dostępnych w trakcie kontroli wynikało, że od IV kwartału 2016 roku do końca 2018 roku działania przedsiębiorstw zobligowanych ustawowo do poprawy efektywności energetycznej doprowadziły do zaoszczędzenia niemal 564 tys. toe energii. Toe to tona oleju ekwiwalentnego, która jest jednostką paliwa umownego, stanowiącego równoważnik tony ropy naftowej o wartości opałowej równej 10 tys. kcal/kg.
Powiązany Artykuł
![wiatraki oze 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/80f219cb-fe6f-4096-978e-f9df56424043.jpg)
Ponad 30 tysięcy nowych instalacji OZE. Tauron podsumowuje 2019 rok
System działał prawidłowo
Powiązany Artykuł
![fotowoltaika1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/fca1559f-997e-4d88-9368-5917036e6b4d.jpg)
Rządowy plan wspierania domowych paneli słonecznych
W Polsce podstawowym środkiem wspierającym efektywność energetyczną jest system tak zwanych białych certyfikatów wydawanych przez Urząd Regulacji Energetyki. Do ich pozyskiwania zobowiązane są przede wszystkim przedsiębiorstwa sprzedające energię elektryczną, ciepło lub gaz ziemny odbiorcom końcowym. Według danych Urzędu Regulacji Energetyki w okresie objętym kontrolą do Urzędu wpłynęło niemal 2,5 tys. wniosków o przyznanie świadectw efektywności energetycznej.
Prezes Urzędu wydał na ich podstawie prawie 600 białych certyfikatów i 38 postanowień o odmowie ich wydania. W tym samym okresie, prezes Urzędu Regulacji Energetyki wydał niemal 1,5 tys. decyzji o umorzeniu świadectw efektywności energetycznej, które potwierdziły zaoszczędzenie około 564 tys. toe energii.
REKLAMA
W wyniku kontroli NIK stwierdził, że choć sam system świadectw efektywności energetycznej funkcjonował prawidłowo, to jednak były poważne opóźnienia w ich wydawaniu. Niemal 95 proc. zostało przekazanych po ustawowym terminie, wynoszącym 45 dni. Średni czas rozpatrzenia wniosku wyniósł 240 dni i był ponad pięć razy dłuższy niż przewidziany w przepisach. Rekord to 1158 dni. Jak ustalili kontrolerzy NIK, powodem opóźnień były braki kadrowe.
Nie tylko białe certyfikaty
Wsparcie finansowe państwa dla projektów zwiększających efektywność energetyczną nie opiera się wyłącznie na systemie białych certyfikatów. W badanym przez NIK okresie takie przedsięwzięcia dofinansowywał w formie pożyczek i dotacji Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Dzięki realizacji przedsięwzięć finansowanych ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w badanym okresie rocznie zmniejszano zapotrzebowanie na energię cieplną i elektryczną w wysokości ok. 375 tys. toe.
Kontrola wykazała również, że Ministerstwo Energii z opóźnieniem przygotowały dwa Krajowe plany działań dotyczących efektywności energetycznej, których przygotowania wymaga Unia Europejska. Również z opóźnieniem, ponad dwuletnim został przygotowany projekt ustawy dostosowujący polskie przepisy do przyjętych w 2012 r. przez Unię Europejską.
PolskieRadio24.pl/IAR/PAP/akg/DoS
REKLAMA
REKLAMA