Eksperci: program dopłat do zakupu aut elektrycznych do poprawki
Eksperci z Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych podsumowując nabór do programu "Zielony samochód", w którym łącznie złożono 344 wniosków o dopłaty na kwotę 11,2 mln złotych, postulują m.in zwiększenie kwoty dofinansowania. Do rozdysponowania w naborze było blisko 150 mln zł.
2020-08-16, 11:19
Z danych Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wynika, że w zakończonym 31 lipca br. naborze do programu "Zielony samochód" (dofinansowanie zakupu elektrycznego samochodu osobowego) złożono 262 wnioski na kwotę dofinansowania 4 mln 586 tys. 138 zł.
Do programu "eVAN" (dofinansowanie zakupu elektrycznego samochodu dostawczego) wpłynęło 81 wniosków na kwotę dofinansowania 6 mln 614 tys. 296 zł, natomiast do pilotażowego programu "Koliber" (taxi) złożony został 1 wniosek na kwotę dofinansowania 25 tys. zł.
Jak ocenili eksperci z Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA), wyniki naborów nie są zaskoczeniem. Ich zdaniem programy nie zostały w wystarczającym stopniu dopasowane do oczekiwań rynku i potencjalnych beneficjentów.
Powiązany Artykuł
Polskie auto elektryczne. Szef ElectroMobility Poland: jazda Izerą to frajda, ale i oszczędności
Z wyliczeń Stowarzyszenia wynika, że w ramach programu „Zielony Samochód” zarezerwowano tylko 12,2 proc. zakładanego budżetu, w przypadku programu „eVan” 9,4 proc., zaś programu „Koliber” – jedynie 0,1 proc.
W konsekwencji liczba dotowanych pojazdów ze środków "Zielonego Samochodu" wyniesie maksymalnie 262, co stanowi 13,1 proc. EV, których zakup mógł zostać dofinansowany. W przypadku "eVana" dopłaty obejmą nie więcej niż 94 elektryczne samochody dostawcze (9,4 proc. planowanej liczby), a w przypadku „Kolibra” – zaledwie 1 pojazd (0,1 proc.).
REKLAMA
Jak wyjaśnia dyrektor zarządzający PSPA Maciej Mazur, kluczową kwestię dla przyspieszenia rozwoju elektromobilności w Polsce stanowi oparcie instrumentów wsparcia na procedurze notyfikacyjnej. Obecne programy uwzględniają warunki pomocy de minimis, co znacząco ogranicza krąg potencjalnych beneficjentów.
- Konieczne jest również podniesienie limitu ceny maksymalnej pojazdów objętych wsparciem. 125 tys. zł w przypadku „Zielonego Samochodu” powoduje, że o dofinansowanie mogą się starać w praktyce wyłącznie nabywcy pojazdów miejskich, a z dopłat wykluczony został szereg popularnych modeli BEV m.in. klasy kompaktowej - dodał.
Powiązany Artykuł
Samochód elektryczny z dofinansowaniem. Sprawdź warunki i wielkość dopłat
W jego ocenie, podstawowe znacznie ma również zwiększenie poziomu dopłat. - Dotacja w wysokości 18 750 zł, a to zdecydowanie za mało - stwierdził.
Wskazał, że przykład dobrych praktyk w tym zakresie mogą stanowić wzorce europejskie i to nie tylko ograniczające się do państw członkowskich "starej" Unii.
- Na Słowacji wysokość dopłat do osobowych samochodów całkowicie elektrycznych wynosi 8 tys. euro, a w Chorwacji ok. 9,3 tys. euro. Jeszcze wyższe subsydia przewidziano w Rumunii – sięgają ok. 10 tys. euro - wymienił.
Według szefa PSPA, w przyszłych naborach celowe jest również m.in. uproszczenie procedur, uwzględnienie leasingu operacyjnego jako formy nabycia dotowanego pojazdu.
PAP, PR24, akg
REKLAMA
REKLAMA