Rubel ponownie się umacnia. Ekonomiści zwracają uwagę na brak sankcji na ropę i gaz

Zdaniem ekspertów z Polskiego Instytutu Ekonomicznego przez brak sankcji na surowce z Rosji możemy obserwować w ostatnich kilku dniach umacnianie się kursu rubla. Według dyrektora PIE Piotra Araka "obecnie na Zachód płynie więcej gazu niż przed wojną, a eksport się zmniejszył, co oznacza, że więcej dewiz zostaje w Rosji".

Podobnego zdania jest ekonomista PIE Marcin Klucznik, który zwrócił uwagę w swoim wpisie na Twitterze, że sankcje Zachodu nie działają tak, jak powinny, i stąd umocnienie rubla, który już odrobił większość strat sprzed wojny. Według niego Unia Europejska wciąż nie wprowadziła zakazu importu surowców energetycznych z Rosji. Sama ropa to ok. 46 proc. eksportu Rosji.

Zdaniem ekonomistów z Domu Maklerskiego banku Pekao od początku wojny średni dzienny import rosyjskiego gazu przez Europę wzrósł o 40 proc.

Około godziny 10:50 na rynku międzybankowym 1 USD wyceniany był na 101,75 rubla, a jeszcze 11 marca płacono za niego ponad 130 rubli. Oprócz przepływu dewiz za surowce pewne uspokojenie na rynku może wynikać z prowadzonych rozmów pokojowych pomiędzy Rosją a Ukrainą, a także z decyzji Banku Centralnego w Rosji, który podniósł główną stopę procentową z poziomu 9,5 proc. do 20 proc.

• Notowania ropy i miedzi w górę. Inwestorzy boją się, że Rosja zmniejszy produkcję
• Ceny ropy, gazu i miedzi w górę. Rynki pod presją wojny na Ukrainie i sytuacji w Chinach
• Duży popyt na gaz w UE. Norwegia zwiększy wydobycie

polskieradio24.pl/mk