Dziś Dzień Wolności Podatkowej. Nadszedł szybciej niż w zeszłym roku
Na opłacenie wszystkich obowiązkowych publicznych danin przeciętny Polak w tym roku pracował 163 dni, czyli o 9 dni krócej niż w roku 2021 r. Według Centrum im. Adama Smitha oznacza to, że dziś mamy w Polsce Dzień Wolności Podatkowej, czyli od dziś "pracujemy już tylko na siebie".
2022-06-13, 22:22
Centrum im. Adama Smitha oblicza i wyznacza Dzień Wolności Podatkowej w Polsce od roku 1994, czyli jest to już 29 edycja tego projektu.
W tym roku Dzień Wolności Podatkowej przypada 13 czerwca tj. w 164 dniu roku. Na opłacenie wszystkich danin, czyli podatków, niezależnie od tego jak się nazywają, w tym opłat i składek, a które są przymusowe, pracowaliśmy 163 (sto sześćdziesiąt trzy) dni z 365, czyli o 9 dni krócej niż w roku 2021.
W ciągu roku pracujemy, jednocześnie zarabiamy i płacimy podatki oraz składki bez rozdzielania tych czynności. Gdybyśmy jednak umownie od początku roku w pierwszej kolejności opłacali wszystkie podatki zapłacone w ciągu całego roku, to dzień, w którym pieniądze po wcześniejszym opłaceniu wszystkich nałożonych na nie obciążeń, byłby symbolicznym Dniem Wolności Podatkowej. To jest takim momentem, gdy przestajemy pracować dla rządu, a zaczynamy pracować dla siebie i dla naszych rodzin.
Jak wyznaczany jest DWP
Do obliczenia Dnia Wolności Podatkowej służy relacja udziału wszystkich wydatków sektora publicznego (tj. budżetu państwa, wydatków samorządów, rządowych funduszy celowych itp.) do Produktu Krajowego Brutto.
REKLAMA
Znacząca zmiana daty Dnia Wolności Podatkowej na korzyść obywateli jest wynikiem wyłącznie nominalnego wzrostu PKB w relacji do wydatków sektora publicznego. W roku 2022 wygaszana jest większość wydatków rządowych m.in. związanych z tzw. tarczami, które sprawiły, że DWP w roku 2021 przypadł dopiero 22 czerwca. W roku 2022 liczne wydatki rządowe są praktycznie zamrożone, w tym m.in. wynagrodzenia w sferze budżetowej względem wzrostu PKB, którego nominalne powiększenie jest w części wynikiem inflacji.
Rosnący dług publiczny jest też traktowany jako podatek, tyle że płacony w ratach przez żyjące pokolenia i jeszcze nienarodzone. Jest miarą poważnej wady ustrojowej i choroby obecnego modelu demokracji.
DWP w ocenie ekspertów
Centrum im. Adama Smitha w swoim komunikacie zamieściła opinie swoich ekspertów - prezentujemy wybrane fragmenty
Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha, przypomniał, że to, iż w tym roku Dzień Wolności Podatkowej przypada o 9 dni wcześniej niż w ubiegłym roku, jest efektem przede wszystkim nominalnego wzrostu PKB spowodowanego głównie inflacją. Natomiast daniny publiczne, czyli system podatkowy w Polsce został sklasyfikowany w ramach państw należących do OECD na przedostatniej pozycji ze względu na jego brak przejrzystości oraz jego zawiłości. Według rankingu Banku Światowego "Doing Business" z roku 2020 rozliczanie podatków w Polsce zajmowało 334 godziny, podczas gdy w Estonii 50 godzin.
REKLAMA
Zdaniem prof. Konrada Raczkowskiego, dyrektora Centrum Gospodarki Światowej UKSW, „Dzień Wolności Podatkowej dla wielu może brzmieć nonsensownie, gdyż oznacza, jakby podatki były karą za dostęp do bezpłatnych usług publicznych. W samej nazwie tego święta można doszukać się metafory, że podatnicy są uwięzieni w spirali podatkowej i tylko od czasu do czasu mogą liczyć na wolność podatkową. W istocie jest w tym pewna logika i pewna prawda. Kluczem porządkującym jest ekwiwalentność świadczeń wzajemnych na linii państwo–obywatel. Jeżeli nie byłaby ona gwarantowana ze strony państwa, to oznaczałoby, że podatnicy w istocie rzeczy podlegaliby kilkukrotnemu nadmiarowemu opodatkowaniu wszędzie tam, gdzie poprzez różne tytuły podatkowe nazywane eufemistycznie również składkami, państwo zmniejszałoby dochody rozporządzalne gospodarstw domowych i zyski firm, tworząc nową kategorię podatkowych wydatków konsumpcyjnych i nie amortyzowanych podatkowych wydatków inwestycyjnych. Bilans tej operacji byłby dodatni tylko wtedy, kiedy budżet państwa i budżet jednostek samorządu terytorialnego notowałby zerowy deficyt, przy zwiększonej możliwości spłaty zadłużenia publicznego i jednocześnie – zapewnieniu możliwości dalszego osiągania dobrostanu w społeczeństwie".
- Eksperci: przesuwamy się w górę w rankingu wysokości dochodów na głowę mieszkańca
- Adam Sadowski: jeśli rząd przywróci wartość złotówce, ustanie źródło inflacji
- Ile kosztuje wychowanie jednego dziecka w Polsce? Centrum im. Adama Smitha publikuje nowe dane
Przez 29 lat wyznaczania DWP ta data podlegała dużym zmianom. W pierwszych trzech latach liczenia wypadała nawet w początku lipca. Potem stopniowo spadała do 16 czerwca (1999 – 2000), by znów wzrosnąć do 28 czerwca w 2003 r. Potem zaczął się z powrotem okres stopniowego spadku do 14 czerwca w latach 2008 – 2009 (kryzys finansowy). Najniższe daniny w stosunku do PKB płaciliśmy w latach 2017 - 2020, a więc tego rządu. Dzień wolności podatkowej w tych latach wypadał w dniach odpowiednio 9, 6, 8, i 10 czerwca.
REKLAMA
PR24/IAR/PKJ
REKLAMA