Prof. Ancyparowicz: 800+ nie podwyższy istotnie inflacji

2023-05-19, 13:28

Prof. Ancyparowicz: 800+ nie podwyższy istotnie inflacji
Podwyżka 500+ to konieczność i bezpodstawne są opinie, że wpłynie to na wzrost inflacji w Polsce.Foto: Evgeny Atamanenko/Shutterstock

Podwyżka 500+ to konieczność i bezpodstawne są opinie, że wpłynie to na wzrost inflacji w Polsce. Te pieniądze trafią na rynek, ale inflacja nadal zależy przede wszystkim od czynników zewnętrznych, także jeśli chodzi o żywność. Raczej też, wobec istotnego spadku konsumpcji i znacznie większego poszanowania żywności przez Polaków, nie należy spodziewać się, że przedsiębiorcy podwyższą jej ceny korzystając z tego, że rodziny mają te 300 zł na dziecko więcej w kieszeni - mówiła w audycji Rządy Pieniądza prof. Grażyna Ancyparowicz, członek Narodowej Rady Rozwoju i doradca prezesa NBP.

Ekonomistka analizowała m.in. finansowe skutki propozycji PiS dotyczące zwiększenia kwoty świadczenia rodzinnego 500+.

- Żadne projekcje, w których były uwzględniane dodatkowe waloryzacje świadczenia nie tylko 500+, nie wskazywały na to, żeby miały w jakiś szczególny sposób podnieść poziom inflacji zwłaszcza, że wiemy, że będzie to finansowane w ciężar podatków. Taka jest prawda. Nie ma tu jakichś ekstra źródeł. Rząd nie mówił, że będzie finansował to świadczenie rodzinne np. z emisji długu. Wyraźnie jest powiedziane, że to będzie z podatków - mówiła prof. Ancyparowicz.

Źródłem zasilenia budżetu są podatki

Wyjaśniała, że nie chodzi tu o podwyżkę podatków ale o to, że kwoty z nich pozyskane przez budżet będą wyższe. Wszystko bowiem wskazuje na to, że nasza gospodarka, wbrew pesymistycznym ocenom, nie popadnie w żadną recesję ani zapaść.

- Ponieważ głównym źródłem zasilenia budżetu są podatki pośrednie i dochodowe, należy liczyć się z tym, że bez zmiany stawek będzie można uzyskać dodatkowe wpływ z tytułu wzrostu gospodarczego. Wydaje mi się, że w ogóle ryzykowne jest mówienie, na ile jakaś decyzja polityczna wywrze wpływ na poziom inflacji, zwłaszcza, że naprawdę tylko w ograniczonym stopniu ma ona źródła wewnętrzne, a tak naprawdę jest zewnętrzne – dowodziła prof. Ancyparowicz.

W jej opinii jeżeli nawet przestałby obowiązywać zerowy VAT na żywność, bo tu potrzebna jest dalsza zgoda KE, to może to podbić inflację maksymalnie o 0,5 pkt. proc.

Wskazała przy tym na światowe ceny żywności oraz ceny surowców.

Wsparcie dla ludzi zamożnych

Prof. Ancyparowicz odniosła się również do mającego wkrótce wejść w życie taniego kredytu 2 proc. na pierwsze mieszkanie. Mówiła m.in. o tym czy wpłynie on na zwiększenie akcji kredytowej i ewentualnie na poziom inflacji.

Argumentowała, że będzie to wsparcie dla ludzi zamożnych, którzy będą mieli zdolność kredytową. Powiedziała też, że 15 tys. mieszkać kupionych ze wsparciem z tego kredytu nie będzie miało większego znaczenia dla rynku mieszkaniowego. Zaznaczyła jednak, że nie zwiększy to również inflacji poprzez gwałtowną akcją kredytową właśnie dlatego, że niewielu osobom uda się ten kredyt zaciągnąć.

Dodała, że "najgroźniejsza jest sytuacja gdy mamy ekspansję kredytów gotówkowych, bo to idzie bezpośrednio na rynek, a gdy ktoś kupuje mieszkanie i spłaca kredyt, to nie kupuje innych rzeczy".

Banki mają wystarczającą gwarancję

- Mam duże wątpliwości czy tą drogą powinniśmy iść. Raczej poszłabym w kierunku wprowadzenia ulg podatkowych dla osób zaciągających kredyt na pierwsze mieszkanie - powiedziała prof. Ancyparowicz.

Ekonomistka odniosła się także do kwestii bezpieczeństwa polskich banków wobec ostatnich informacji o upadłości jednego z nich. Zapewniała, że banki mają wystarczającą gwarancję Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, a pojawiające się w mediach informacje jakoby były zagrożone i trzeba zabierać z nich swoje pieniądze, są obliczone na wywołanie paniki.


Posłuchaj

Rządy Pieniądza. Gościem audycji była prof. Grażyna Ancyparowicz, członek Narodowej Rady Rozwoju i doradca prezesa NBP (Anna Grabowska, PR24) 21:40
+
Dodaj do playlisty

 

PR24.pl, Anna Grabowska, DoS

Polecane

Wróć do strony głównej