Ekspertka PKO BP: w sprawie powrotu do konsumpcji w tym roku NBP wykazuje pewien pesymizm
Z opublikowanego dziś raportu NBP wynika, że najgorszy czas polska gospodarka ma już za sobą, ale wiele zależy od zjawisk w europejskiej i światowej gospodarce - powiedziała Marta Petka - Zagajewska, ekonomista z banku PKO BP, w audycji "Ekspres Gospodarczy" w Programie 1 Polskiego Radia.
2023-07-10, 16:35
- Warto podkreślić, że zaprezentowana dziś ocena stanu polskiej gospodarki dotyczącej poziomu inflacji, jej powolnego spadku oraz poziomu PKB, są zbliżone do marcowej oceny banku centralnego - powiedziała Marta Petka-Zagajewska. Ale spadek inflacji i wzrost PKB wyraźnie wyłania się z tych danych.
Co równie ważne ocena NBP dotycząca średniorocznej inflacji jest podobna jak w marcu i wynosi 11,9 % w całym 2023 roku. Według analizy NBP w roku 2024 inflacja spadnie do poziomu 5,2 %, ale dopiero w drugiej połowie 2025 roku będzie wyraźnie mniejsza, bo na poziomie 3,5 %, czyli zbliżonym do projekcji celu inflacyjnego NBP. To pozytywny sygnał na obniżenie stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej (RPP) przed końcem 2023 roku. Ale ten krok nie pomaga w poskromieniu inflacji, choć bardzo pomoże gospodarce, dlatego RPP ma przed sobą bardzo trudną decyzję. Wiele będzie zależeć od poziomu inflacji w wakacje.
Ekspertka z największego polskiego banku podkreśliła, że dane w projekcji NBP, opublikowane 10 lipca 2023 roku, będą materiałem do rozważań dla RPP nad tegorocznym obniżeniem poziomu stóp procentowych, co analitycy np. z PKO BP zakładają w swoim scenariuszu na ten rok.
Marta Petka-Zagajewska podkreśliła, że o ile w sprawie inflacji NBP wykazuje pewien optymizm, to jest bardziej pesymistyczny, co do powstrzymania spadku konsumpcji indywidualnej Polakó, co wynika z faktu, że wzrost wynagrodzeń nie nadąża za inflacją.
REKLAMA
Co gorsza w opinii ekspertki z PKO BP widać, że oceny NBP odnoszące się do poziomu polskiego PKB są ściśle powiązane ze stanem unijnej gospodarki, skutkami wojny na Ukrainie i zjawiskami w gospodarce światowej. Przypomniała, że NBP już wcześniej zapowiadał recesję w Niemczech w tym roku i słabe wyniki gospodarcze pozostałych krajów Eurolandu.
To powoduje, że na ten rok wzrost PKB będzie wynosił zaledwie 0,6 % - według ocen NBP. Wzrost PKB Polski do poziomu 2,4 % nastąpi dopiero w roku 2024. A jeszcze większy wzrost PKB do poziomu 3,3 procent, nastąpi w roku 2025.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, którą prowadziła Justyna Golonko.
Posłuchaj
REKLAMA
PR24/PR1/Justyna Golonko/sw
REKLAMA