Finansowanie dostaw amunicji na Ukrainę. Jest ostateczna zgoda w UE
Jest ostateczna zgoda w Unii Europejskiej w sprawie 1 mld euro dla krajów, które przekażą Ukrainie amunicję ze swoich magazynów. Dziś zostały sfinalizowane procedury dotyczące ustaleń z ubiegłego miesiąca najpierw ministrów, a później przywódców 27. Na wdrożenie wciąż czeka decyzja dotycząca kolejnego 1 miliarda euro na wspólne zamówienia i zakupy.
2023-04-13, 15:49
Pieniądze otrzymają te kraje, które dostarczą ukraińskim siłom zbrojnym amunicję z istniejących zapasów lub w ramach istniejących zamówień do końca maja.
- Nie ma lepszego dowodu na zjednoczoną determinację i wolę Unii Europejskiej, by nadal wspierać prawo Ukrainy do samoobrony przed brutalnym rosyjskim najeźdźcą - skomentował szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.
Środki z Europejskiego Funduszu Pokojowego
Zgoda unijnych krajów oznacza, że zwiększony o miliard euro został Europejski Fundusz Pokojowy i teraz wynosi on 4 miliardy 600 milionów euro. Z niego właśnie od prawie roku finansowane są rekompensaty dla państw, które przekazują broń Ukrainie.
Polska na przykład przesłała do Brukseli faktury na ponad dwa miliardy euro. Do tej pory przyznano Warszawie dwie transze w ramach zwrotu poniesionych kosztów. Najpierw było to 38 milionów euro, a później 243 miliony.
REKLAMA
Posłuchaj
Zwiększenie środków
Teraz przed unijnymi krajami ostateczna decyzja, by zwiększyć Europejski Fundusz Pokojowy o kolejny miliard euro na wspólne zamówienia i zakupy amunicji dla Ukrainy. W tej sprawie, choć polityczna zgoda już była, przedłużają się techniczne ustalenia z powodu Francji. Paryż naciska bowiem, by refundowane były także te dostawy, o które Ukraina nie prosiła i by istniała możliwość sfinansowania dostaw rakiet. Część krajów komentuje, że to uleganie lobbingowi francuskich firm zbrojeniowych.
Czytaj także:
- Pociski z zubożonego uranu i serwis abramsów. Rząd zabiega o transfer technologii zbrojeniowych
- Francja blokuje kluczową decyzję UE. Chodzi o finansowanie dostaw amunicji na Ukrainę
- "Przyniosła konkretne umowy militarne i gospodarcze". Premier o skutkach wizyty prezydenta Ukrainy
IAR/Beata Płomecka/PR24.pl/mk
REKLAMA