"Liczba preferencyjnych kredytów może być wyższa niż szacuje rząd". Prognozy ekspertów
Realne jest udzielenie nawet 40-60 tys. hipotek w ramach rządowego projektu "bezpieczny kredyt" - wynika z analizy ekspertów z HREIT. Analitycy ocenili, że średni dochód wymagany do zakupu dwupokojowego mieszkania w mieście wojewódzkim, to około 6 tys. zł netto miesięcznie.
2023-07-04, 19:23
Jak wskazali, informacje na temat popularności uruchomionego w poniedziałek programu "Bezpieczny Kredyt 2 proc." świadczą o tym, że liczba preferencyjnych kredytów może być wyższa niż szacuje rząd (ok.10 tys.) "Całkiem realne jest udzielenie nawet 40-60 tysięcy preferencyjnych hipotek" - napisali.
Na co pozwalają ustalone limity?
Przypomnieli, że w ramach programu, single będą mogli pożyczyć maksymalnie 500 tys. zł na zakup mieszkania, natomiast dla rodzin oraz osób samotnie wychowujących dzieci przewidziany jest z próg 600 tys. zł. "Limity te mogą zostać powiększone o posiadaną gotówkę, ale nie więcej niż 200 tys. zł" - napisali. Dodali, że tak ustalone limity pozwalają obecnie na swobodny wybór mieszkań w większości miast wojewódzkich.
Zaznaczyli przy tym, że najmniejszy wybór będą miały osoby, które planują kupić mieszkanie do 500 tys. zł w Warszawie, gdzie warunki programu spełniało w maju ok. 13 proc. lokali. Nieco lepiej - jak wskazali - sytuacja wygląda we Wrocławiu, Gdańsku, Poznaniu, gdzie warunki kredytu spełnia od 25 proc. do 50 proc. mieszkań wystawionych na sprzedaż. Natomiast w Zielonej Górze, Toruniu, Bydgoszczy czy Gorzowie Wielkopolskim w limitach bezpiecznego kredytu mieści się ponad 70-80 proc. lokali.
Atuty "bezpiecznego kredytu"
Analitycy HREIT wyliczyli, że zdecydowanie większy wybór mogą mieć osoby, które szukają mieszkań do 800 tys. zł. "W tym przypadku nawet w Warszawie ponad połowa ofert mieści się w limicie, a we wszystkich miastach wojewódzkich dostępność ta przekracza 50 proc." - napisali. Wskazali również, że w Białymstoku, Toruniu, Gorzowie Wielkopolskim, Bydgoszczy, Zielonej Górze, czy Lublinie 100 proc. lokali kwalifikuje się do programu.
Wskazali, że dużym atutem "Bezpiecznego Kredytu 2 proc." jest łatwiejszy niż w przypadku standardowej „hipoteki" dostęp do finansowania. "Wszystko dlatego, że zgodnie z rekomendacja KNF, banki mogą uwzględniać fakt, że otrzymując preferencyjny kredyt będziemy płacić niższą ratę niż w przypadku standardowego długu. W efekcie banki mogą wymagać niższych dochodów od osób zgłaszających się po preferencyjny kredyt" - napisali.
Wskazali, że średni dochód wymagany do zakupu 2 pokojowego mieszkania w mieście wojewódzkim to około 6 tys. zł netto. Założyli przy tym, że kredytobiorca zadłuża się na 80 proc. ceny mieszkania, a 20 proc. płaci gotówką. Przyjęli też, że standardowy kredyt kosztuje 8,1 proc., dopłata wynosi około 5,1 proc., kredytobiorca nie ma innych zobowiązań, a bank pozwala wydawać 40 proc. wynagrodzenia na ratę.
Jakich zarobków może wymagać bank?
Napisali, że najmniejszy wymagany dochód będą musieli wykazać np. mieszkańcy Katowic, Kielc czy Bydgoszczy. "W miastach tych banki w ramach programu mogą oczekiwać pensji na poziomie około 4,5 tys. zł netto miesięcznie, czyli mniej niż wynosi średnia płaca w sektorze przedsiębiorstw" - napisali, dodając, że zgodnie z najnowszymi danymi NBP, mieszkania dwupokojowe o powierzchni około 50 metrów kwadratowych kosztują w tych miastach mniej niż 320 tys. zł. Natomiast - jak zaznaczyli - na drugim biegunie znalazły się takie miasta jak Wrocław, Kraków, Gdańsk i Warszawa. "W stolicy bank może od nas wymagać zarobków na poziomie ponad 8,4 tys. zł miesięcznie" - wynika z szacunków.
- "Bezpieczny kredyt 2 proc." można wziąć również na ukończenie domu. Minister rozwoju tłumaczy zasady
- "Bezpieczny kredyt" już dostępny w bankach. Wyjaśniamy, jakie warunki należy spełnić, by z niego skorzystać
PAP/IAR/PR24/akg
REKLAMA