Ceny węgla. Analitycy: tendencję wzrostową spowodowała fala upałów

Po miesiącach spadków, w lipcu br. ceny węgla energetycznego na europejskim rynku wykazywały niewielką tendencję wzrostową - wynika z najnowszego opracowania katowickiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP). Zmniejszyły się też zapasy węgla w europejskich portach.

2023-08-05, 11:06

Ceny węgla. Analitycy: tendencję wzrostową spowodowała fala upałów
Minister klimatu o nadchodzącym sezonie grzewczym: węgla nie zabraknie. Foto: Shutterstock/LETOPISEC

"Wzrost cen to efekt większego zainteresowania zakupami ze strony krajów rejonu Morza Śródziemnego, które borykają się z falą upałów" - podaje ARP.

Upalna pogoda z reguły zwiększa zapotrzebowanie na energię elektryczną, potrzebną m.in. do zasilania urządzeń chłodzących.

Rosną ceny

W lipcu na europejskim rynku potwierdzono np. zakup przez jedną z chorwackich elektrowni 65 tys. ton węgla z Kazachstanu w cenie 97 dol. za tonę wraz z frachtem i ubezpieczeniem (CIF), z terminem dostawy we wrześniu.

Według jednej z firm analitycznych, w pierwszym tygodniu lipca indeks DES ARA, obrazujący ceny węgla energetycznego w europejskich portach Amsterdam, Rotterdam i Antwerpia, miał wartość 96 dol. za tonę, zaś w końcu miesiąca już 110,10 dol. za tonę.

"Średniomiesięczna wartość tego indeksu w lipcu wyniosła 100,13 USD/t i była o 1,57 USD/t wyższa niż w poprzednim miesiącu" - podał katowicki oddział Agencji Rozwoju Przemysłu.

Maleją zapasy węgla

Zmniejszył się też stan zapasów węgla w portach ARA - w końcu lipca wynosił on 6,21 mln ton, podczas gdy jeszcze w maju było to blisko 6,8 mln ton - zapasy były wówczas najwyższe od prawie dziewięciu miesięcy.

W czerwcu międzynarodowy rynek węgla cechował się spadkiem cen węgla energetycznego do poziomów nienotowanych od wielu miesięcy. Według analityków, główną przyczyną tego zjawiska był słabnący popyt wynikający z dużej ilości zapasów zgromadzonych przez głównych uczestników rynku, a także spadające ceny skroplonego gazu ziemnego.

Przedstawiciele ARP przytaczają opinię Międzynarodowej Agencji Energetycznej, według której trwający kryzys energetyczny wraz z pogorszającą się koniunkturą gospodarczą spowolnią w tym roku globalny wzrost popytu na energię, jednak w przyszłym roku prawdopodobne jest odbicie tego trendu, co "oznacza, że należy rozwijać więcej mocy odnawialnych".

Energochłonne przemysły w UE zmniejszają zużycie energii

Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej, Unia Europejska odpowiada za 40 proc. całkowitego spadku emisji z produkcji energii elektrycznej. Eksperci zauważają przy tym, że w pierwszym półroczu br. UE odnotowała spadek zapotrzebowania na energię o 6 proc., ponieważ energochłonne przemysły: aluminiowy, stalowy, papierniczy i chemiczny - zmniejszyły zużycie energii w odpowiedzi na jej wysokie ceny.

"Stosunkowo łagodna zima również miała wpływ na zmniejszenie popytu na energię. Ceny hurtowe energii elektrycznej znacznie spadły w stosunku do rekordów zanotowanych w ubiegłym roku, spowodowanych zakłóceniami wywołanymi inwazją Rosji na Ukrainę. Jednakże średnie ceny w Europie są nadal ponad dwukrotnie wyższe niż w 2019 r., natomiast w Indiach wzrosły o 80 proc., a w Japonii o ponad 30 proc." - podsumowano.

Czytaj także:

PAP/IAR/PR24/akg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej