Polkomtel i Freebee, czyli jak startup pomaga gigantowi

Rynkowe giganty coraz częściej szukają pomysłów na rozwój wśród startupów, czyli małych firm. Przykładem jest współpraca Freebee z Polkomtelem, który liczy, że dzięki aplikacjom tej innowacyjnej firmy zbuduje lepsze relacje z klientami.

2014-01-30, 14:52

Polkomtel i Freebee, czyli jak startup pomaga gigantowi
Uczestnikom programu lojalnościowego, zamiast pliku kart, karteczek i kuponów wystarczy aplikacja aktywna na ekranie telefonu.Foto: Glowimages.com


– Synergie są jak najbardziej naturalne w biznesie. Dla Polkomtela współpraca z nami to nowy kanał komunikacji ze swoimi klientami. Bardzo spodobała się im nasza koncepcja relacji firmy z klientem. Chodzi o naszą ideologię wzajemności i nasz program wzajemności owy – mówi Polskiemu Radiu Michał Niemczycki wiceprezes Zarządu New Media Ventures właściciela Freebee.

Dzięki współpracy obu firm, klienci operatora telekomunikacyjnego Plus będą korzystali z programu lojalnościowego Freebee.

Nowy program będzie się jednak różnił od rozpowszechnionego na dużą skalę programu Payback, z którego korzystają na przykład klienci  sieci Orange.

W programie Freebee nie musimy „ciułać” punktów miesiącami by odebrać sokowirówkę, wiertarkę, czy mały telewizor. Wystarczy uzbierać kilka punktów, by cieszyć się drobnym gadżetem czy darmowymi SMS lub doładowaniem telefonu.

REKLAMA

W dodatku zamiast pliku kart, karteczek i kuponów, o których musimy pamiętać, wystarczy aplikacja aktywna na ekranie naszego telefonu.

W tej chwili aplikacje są dostępne dla posiadaczy smartfonów z systemem operacyjnym iOS oraz Android, w niedalekiej przyszłości mają pojawić się aplikacje dla Windows.

Czym jest program lojalnościowy Freebee?

Wchodząc dziś do kawiarni, sklepu czy tankując na stacji benzynowej mamy do czynienia z propozycją wstąpienia do różnych programów lojalnościowych. Często stawiamy sobie jednak pytanie, po co mi kolejny taki program?

Na to pytanie odpowiada Aymeric Monod Gayraud z Freebee,  prezes zarządu New Media Ventures.  – We Freebee mamy taką zasadę, że jesteśmy w ulubionych miejscach naszego klienta i przede wszystkim nagrody są w zasięgu ręki. Wystarczy dane miejsce odwiedzić raz czy dwa razy, by już cieszyć się nagrodą – mówi Aymeric Monod Gayraud.

REKLAMA

- W nagrodę można liczyć na drobny gratis, ale my idziemy już dalej i oferujemy nagrody unikatowe. Na przykład komponujemy kawę, która trafia do menu odwiedzanej przez klienta kawiarni. Klient dostaje prezent, a nasza firma  określony procent zysku od jej sprzedaży – wyjaśnia Aymeric Monod Gayraud z Freebee.

Dzięki Freebee klienci mogą szybko i wygodnie odbierać nagrody, jakie lubią, związane z charakterem ich ulubionych miejsc, niedostępne nigdzie indziej. Program Freebee działa już w prawie 500 miejscach kilkunastu branż ( restauracje, sklepy, kawiarnie, księgarnie) – w każdym na własnych zasadach, ale zawsze w oparciu o ideę wzajemności, która oznacza partnerskie traktowanie klienta.

Nowością jest również to, że dla użytkowników jest to wygodny sposób na przechowywanie wszystkich kart członkowskich i lojalnościowych w telefonie, dzięki czemu nie muszą ich nosić w portfelu.

Dla firm jest to przede wszystkim platforma, pozwalająca na oferowanie własnego programu lojalnościowego w formie elektronicznej.

REKLAMA

–Co jest fajnego i wyjątkowego w naszym rozwiązaniu, to to, że nastawieni jesteśmy nie tylko na duże sieci, ale także na małe i średnie firmy, które takich programów jeszcze nie mają – mówi Aymeric Monod Gayraud.

Arkadiusz Ekiert

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej