Sankcje dla Ukrainy. Co to oznacza dla polskiej gospodarki?

Zaognienie sytuacji na Ukrainie bardzo niepokoi polskie firmy współpracujące z tamtejszym biznesem. Polska jest piątym dostawcą towarów na Ukrainę.

2014-02-20, 15:21

Sankcje dla Ukrainy. Co to oznacza dla polskiej gospodarki?
. Foto: PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV

Posłuchaj

Andrzej Sadowski z Centrum imienia Adama Smitha (IAR): o wpływie ewentualnych sankcji nałożonych na Ukrainę na polską gospodarkę
+
Dodaj do playlisty

Swoje wyroby i usługi sprzedaje tam blisko 4 tysiące naszych firm. Z szacunków GUS-u wynika, że w ubiegłym roku nasz eksport do tego kraju był wart ponad 18 miliardów złotych. Jest więc się czego obawiać.

Będą sankcje i embargo na broń!

Starcia na Ukrainie. "Nie ma obaw, że w Polsce zabraknie gazu"

Jednak, jak ocenia Andrzej Sadowski z Centrum imienia Adama Smitha, jeśli nasz rząd nie podejmie samodzielnej decyzji o nałożeniu sankcji na polityków Ukrainy, to nie należy się obawiać nadzwyczajnych sytuacji, które zaszkodziłyby polskim przedsiębiorcom. Byłoby inaczej, gdyby polski rząd samodzielnie nałożył sankcje - podkreśla rozmówca. - Gdyby tak się stało, to możemy, jako Polacy, być obiektem daleko idących szykan ze strony władz Ukrainy. To zaś doprowadziłoby do ograniczenia naszej aktywności gospodarczej na terenie tego kraju - dodaje.

REKLAMA

PZU Ukraina zamyka swoje biura w Kijowie

Polska nie może działać sama

- Sytuacja byłaby niegroźna dla naszych firm, gdyby inne kraje Unii Europejskiej, jak Niemcy czy Francja podjęły takie decyzje i Polska nie byłaby w tym ani pierwsza ani osamotniona - uważa Andrzej Sadowski.
Tymczasem inne kraje niezbyt ochoczo mówią o nałożeniu sankcji, gdyż sama Ukraina nie jest przedmiotem ich zainteresowania w takiej skali, jak wyraża to polski rząd czy polskie środowiska polityczne - zwraca uwagę rozmówca. Dodaje, że prowadzimy z Ukrainą na tyle ważne interesy, że nie powinniśmy działać pochopnie, tym bardziej, że wbrew pozorom sytuacja na Ukrainie jest nieczytelna i nie należy reagować impulsywnie. Andrzej Sadowski dodaje, że inne rządy wstrzymują się z działaniami, ważąc racje gospodarcze.
Decyzja ws. sankcji już niebawem
Premier Donald Tusk oświadczył w środę w Sejmie, że będzie wzywał do wprowadzenia sankcji "osobistych" i finansowych, które powinny dotknąć sprawców ukraińskiego nieszczęścia. O ewentualnych sankcjach będą rozmawiać w czwartek Brukseli szefowie dyplomacji 28 państw. Dyplomaci i urzędnicy w Brukseli, z którymi rozmawiała korespondentka Polskiego Radia podkreślali, że nie wyobrażają sobie, by wobec najnowszych doniesień z Kijowa, Unia Europejska nie zdecydowała się dziś na sankcje.
abo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej