Ryzyko walutowe? Można się przed nim tanio zabezpieczyć
Wielu eksporterów i importerów jako najgroźniejszy czynnik dla ich biznesu wskazuje ryzyko walutowe. Zabezpiecza się zaledwie 54 proc. firm. Inni po prostu nie wiedzą o takiej możliwości.
2014-05-13, 12:37
Posłuchaj
Polskie firmy boją się zmian kursowych, ale niechętnie korzystają z instrumentów zabezpieczających przez ryzykiem walutowym – takie wnioski płyną z najnowszych badań przeprowadzonych wśród eksporterów i importerów. Okazuje się, że firmy nie doceniają znaczenia problemu, co więcej brakuje wiedzy na temat dostępnych instrumentów finansowych.
Ryzyko walutowe jest groźne
- Z badań, które przeprowadzaliśmy wynika, że ponad 30 proc. eksporterów i importerów uważa ryzyko kursowe za czynnik najbardziej niebezpieczny dla ich biznesu – wyjaśnia Jarosław Jarema, dyrektor zarządzający w firmie Akcenta. – Zabezpieczenia kupuje niecała połowa przedsiębiorców, dokładnie 45 proc..
Rozmówca wyjaśnia, że wśród przedsiębiorców pokutuje przeświadczenie, że zabezpieczenie przez ryzykiem kursu walutowego jest czymś drogim, niedostępnym dla małego bądź średniego przedsiębiorcy, czymś co ze względu na ich mniejsze obroty nie jest odpowiednim narzędziem.
Kontrakt forward
Jarosław Jarema wyjaśnia, że podstawowym instrumentem finansowym, które minimalizuje ryzyko kursowe to transakcje forward. Jest to instrument najprostszy i najbardziej przejrzysty. W momencie zawarcia kontraktu wiemy po jakiej cenie zrealizujemy transakcję w przyszłości.
REKLAMA
Brak wiedzy
40 proc. przedsiębiorców nie słyszało nigdy o możliwości minimalizowania ryzyka walutowego. Zdaniem gościa kontrakty nie są związane z kosztem. Jedyne co trzeba zrobić, to złożenie zabezpieczenia wysokości 10 proc. transakcji, która w momencie realizacji stanowi część kontraktu.
Dariusz Kwiatkowski, abo
REKLAMA