Strajk ostrzegawczy pracowników Polimexu-Mostostalu

2014-05-15, 15:52

Strajk ostrzegawczy pracowników Polimexu-Mostostalu
Biurowiec Polimex-Mostostal w Siedlcach. Foto: Konradsiedlce/Wikimedia Commons

Kilkuset pracowników giełdowej spółki Polimex-Mostostal wzięło udział w godzinnym strajku ostrzegawczym. To kolejna forma protestu wobec fiaska rozmów, toczących się od wielu miesięcy pomiędzy zarządem firmy a związkowcami.

Posłuchaj

Wiceprzewodniczący zakładowej Solidarności Andrzej Hojna (IAR): mimo kilkunastu spotkań w ciągu ostatnich kilku miesięcy sprawa stoi w miejscu
+
Dodaj do playlisty

Chodzi między innymi o wypłatę zaległych premii i ustalenie nowego układu zbiorowego. Jak powiedział na briefingu prasowym w Siedlcach wiceprzewodniczący zakładowej "Solidarności", Andrzej Hojna, mimo kilkunastu spotkań w ostatnich miesiącach sprawa stoi w miejscu. Związkowiec tłumaczył, że w nowych warunkach pracy okrojono pobory do wynagrodzenia zasadniczego i premii uznaniowej, co w praktyce oznacza drastyczną obniżkę. Zdaniem Hojny, zarząd dąży do tego, by jak najwięcej osób nie przyjęło nowych warunków pracy i dobrowolnie odeszło. Zauważył, że dziś mija termin, w jakim każdy z pracowników miał ustosunkować się do nowych warunków pracy i płacy. Wiceszef "Solidarności" powiedział, że tylko w ciągu ostatniego roku pensje w Polimeksie spadły o blisko jedną trzecią.

"W firmie panuje chaos"

Przewodniczący zakładowej "Solidarności" Sławomir Szczepanik poinformował, że związkowcy wystosowali pismo do rady nadzorczej i głównych udziałowców spółki, w którym zwracają uwagę na panujący w firmie chaos. Jak mówił na briefingu, firma ma już piątego prezesa. Każdy z nich zmieniał swoich wysokopłatnych współpracowników, a tymczasem w ciągu dwóch lat zatrudnienie w Polimeksie zmniejszyło się z blisko 12 tysięcy do 4 tysięcy 600 osób.

Związkowcy planują pikietę w Warszawie

Strajk ostrzegawczy odbył się nie tylko w Siedlcach, ale także w innych zakładach spółki: w Płocku, Ostrołęce, Lublinie, Grajewie i Rudniku nad Sanem. Na 30 maja związkowcy zapowiedzieli pikietę siedziby zarządu w Warszawie. Jeśli te protesty nie przyniosą rezultatu, 1 lipca rozpocznie się strajk generalny.
abo

Polecane

Wróć do strony głównej