Ile można wycisnąć z Brukseli? Eksperci przekonują, że całkiem dużo

Na jakie dofinansowanie z Unii Europejskiej można liczyć? Według grona specjalistów, którzy spotkali się z lokalnymi przedsiębiorcami, całkiem spore. Komisji Europejskiej zależy na rozwoju przedsiębiorczości, bo to może się okazać receptą na kryzys.

Programy ramowe

- Dzisiaj chcemy powiedzieć przedsiębiorcom o instrumentach, o których na co dzień z reguły nie słyszą. W przestrzeni komunikacyjno-informacyjnej dominuje polityka regionalna, dominują programy krajowe. Programy ramowe są gdzieś z boku, a są to dodatkowe pieniądze, również współfinansowane ze strony (...) polskiego budżetu, do których polscy podatnicy, polscy przedsiębiorcy mogą sięgać. I to zarówno ci, którzy zakładają działalność gospodarczą, którzy zastanawiają się, co ze sobą zrobić np. po upadku zakładu pracy, jak i ci, którzy chcą się rozwijać, którzy chcą np. wprowadzać innowacje do swojego przedsiębiorstwa – mówi Arkadiusz Lewicki ze Związku Banków Polskich.

Z trzech dotychczasowych programów unijnych, które będą aktywne do 2017 roku można jeszcze uzyskać 2,5 mld zł.

- Są to naprawdę bardzo atrakcyjne z punktu widzenia biznesowego możliwości wsparcia, np. bezpłatne gwarancje inwestycyjne, zwolnione dodatkowo z reżimu pomocy publicznej czy różnego rodzaju instrumenty informacyjne - dodaje Lewicki.

REKLAMA

Ułatwienia w programie "Horyzont 2020"

Sławomir Hunek, prezes Dolnośląskiej Agencji Rozwoju Regionalnego zwraca uwagę na ułatwienie wprowadzone do programu „Horyzont 2020”, polegające na tym, że nie trzeba już szukać partnerów w Europie.

- Polski przedsiębiorca, jeżeli będzie zaliczany do kategorii małych bądź średnich, jeżeli będzie miał pomysł i będzie chciał przebadać ten pomysł, w takim kierunku, żeby powstał z tego badania w przyszłości produkt nadający się do komercjalizacji, będzie mógł uzyskać pokaźne wsparcie finansowe bezpośrednio w komisji z tego programu łatwiej niż to było wcześniej – wyjaśnia Hunek.

Dzisiaj kolejny dzień spotkań we Wrocławiu, a pojutrze w Legnicy.

Barbara Szeligowska, awi

REKLAMA