Wyrwane ze ścian dzieła Banksy'ego idą pod młotek
Fragmenty murów, bram, a nawet bok ciężarówki... Dzieła nieuchwytnego artysty Banksy'ego wyrwane z przestrzeni miejskiej wystawiono w londyńskiej galerii, gdzie zostaną zlicytowane. Dziewięć prac wycenia się łącznie na ponad 4 mln dolarów.
2014-06-04, 15:06
Wystawa pt. "Ukraść Banksy'ego" stoi w sprzeczności z poglądami głoszonymi przez autora. Wiele znajdujących się tu dzieł zostało usuniętych z widoku publicznego, ku jego dużemu niezadowoleniu. W oświadczeniu zamieszczonym na jego stronie internetowej, nazywa wystawę "obrzydliwą". Co więcej, autentyczność żadnej z prac nie została potwierdzona przez artystę.
"Zostawcie je tam, gdzie są"
Sprzedającymi są właściciele nieruchomości, na których powstały prace. - Banksy powiedziałby: zostawcie je tam, gdzie są. Na ścianach, na chodnikach, na bramach, gdziekolwiek je namalowano. Nie wyrywajcie ich z przestrzeni miejskiej. Jeśli niszczeją, trudno. Nie zabezpieczajcie ich, nie próbujcie sprzedać ich milionerom, którzy będą oglądać je w pojedynkę - uważa Will Ellsworth-Jones, krytyk sztuki i autor książki poświęconej twórczości Banksy'ego i jego osobie.
CNN Newsource/x-news
REKLAMA
REKLAMA