Brazylia 2014: firmy zarabiają na mundialu... nawet producenci karmy dla zwierząt
Taka okazja zdarza się raz na 4 lata, a w dodatku piłkarska rywalizacja na mundialu trwa aż miesiąc. Dlatego firmy chcą ugrać także coś dla siebie i imprezie towarzyszy wysyp promocji - pisze "Rzeczpospolita".
2014-06-14, 10:01
I to nie tylko koncerny ściśle związane z organizatorem rozgrywek - federacją FIFA - uważają, że mundial to doskonała okazja do zarobku.
Brasil, Brasil
Sklepy zatem sprzedają wszelkie towary, często niemające nic wspólnego z piłką nożną, korzystając z rosnącej popularności Brazylii. I tak supermarkety urządzają akcje typu "Brasil, Brasil", "Święto kibica", "Piłkarska samba", "Oferty na miarę każdego kibica" i handlują czym się da.
Telewizory, piwo i zakąski do niego - to jeszcze zrozumiałe, ale w tej puli można znaleźć też karmę dla zwierząt czy farbę do włosów - wylicza gazeta.
A na klientów to działa, bo taka "mundialowa" oferta jest zazwyczaj atrakcyjna cenowo.
REKLAMA
Mecze nie zakupy
Sieci handlowe zachęcają teraz promocjami, bo ich menedżerowie dobrze wiedzą, że pucharowy miesiąc będzie dla ich firm handlowym dołkiem. Chyba że ktoś wyskoczy po piwo - zauważa "Rz".
PAP, abo
REKLAMA