Analityk: pięć metod Lidla na wabienie klientów
Sieć Lidl, konstruując ofertę, która ma do sklepów przyciągnąć klientów przestrzega kilku reguł, które sprawiają, że wyróżnia się na rynku. Serwis Okazjum.pl wyodrębnił 5 składników przepisu Lidla na sprzedaż swoich produktów na pniu.
2014-09-07, 15:40
Oferta czasowa przyciąga jak magnes
Oferty są ograniczone w czasie - klienci zachęceni ofertą muszą podjąć szybką decyzję. Nie mogą decyzji o zakupie odkładać, tak jak się dzieje w sklepach o profilowanym asortymencie - np. sieciach odzieżowych czy RTV/AGD. Tam produkty mogą być chwilowo przecenione, ale są stale dostępne.
– Tu są dostępne tylko przez chwilę, co działa jak skuteczny magnes - wyjaśnia Dawid Piaskowski z serwisu Okazjum.pl. – Klienci mają poczucie straty, gdy nie skorzystają i to uczucie pamiętają. Gdy natrafią na następną interesującą ich ofertę, szybciej wybiorą się na zakupy - tłumaczy Piaskowski.
Towaru zaraz zabraknie
Partia towaru jest ograniczona ilościowo - nawet jeśli oferta została sprzedana pierwszego dnia, sklep nie przewiduje wyprodukowania dodatkowej partii towaru; oczywiście sklep wie, jaki typ towaru cieszy się szczególną popularnością, więc pewne typy asortymentu pojawiają się w Lidlu dość często - np. odzież funkcyjna - ale też nie są dostępne cały czas.
Sklep za rogiem – warto zobaczyć co tam nowego
Bliskość sklepów - nasycenie rynku sklepami tej sieci jest już w Polsce duże, więc praktycznie każdy ma sklep Lidla w sensownej odległości od miejsca zamieszkania, zna go i przy okazji codziennych zakupów dowiaduje się o bieżących i nadchodzących ofertach specjalnych.
REKLAMA
Najważniejsza informacja: reklama telewizyjna i radiowa, gazetki
Sieć informacji - oprócz wydawania gazetek, które "mimochodem" zabiera ze sobą połowa kupujących, Lidl jest bardzo aktywny reklamowo.
Na ostatnim miejscu: atrakcyjne ceny
Oferty są dość atrakcyjne cenowo - choć to akurat nie jest decydującym czynnikiem, który sprawia, że są aż tak gorące. Raczej zestaw tych wszystkich wymienionych cech łącznie sprawia, że takie się stają - komentuje Piaskowski z Okazjum.pl.
REKLAMA