1 mld złotych strat. Raport o wyłudzeniach kredytów
W pierwszej połowie 2014 mogło dojść do wyłudzenia ponad miliarda zł kredytów detalicznych. Tak wynika z raportu ekspertów firmy EY oraz KPF. - To kwota, która robi wrażenie i pojawia się po raz pierwszy, jeśli chodzi o takie badania - mówi w audycji "Dzień w gospodarce" Przemysław Nowak, menadżer w Dziale Zarządzania Ryzykiem Nadużyć w firmie EY.
2014-10-15, 19:11
Posłuchaj
Zdaniem badanych pracowników instytucji finansowych największe ryzyko wyłudzeń pojawia się w przypadku kredytów i pożyczek gotówkowych - wskazało je 83% badanych, ratalnych (zdaniem 13%) oraz kart kredytowych (według 4%). - Kwota miliarda złotych nie jest publicznie dostępna i instytucje chronią te informacje, dzielą się nimi tylko w tego typu badaniach - mówi gość Elżbiety Szczerbak.
Najczęściej kredyty wyłudza się z użyciem fałszywego lub skradzionego dowodu osobistego. Ale respondenci zaliczyli do tej kategorii także celowy brak spłaty kredytu. Druga kategoria obejmuje również wszelkiego rodzaju przypadki wyłudzeń na tzw. "słupa" - czyli wykorzystania osób, ich dokumentów tożsamości oraz braku negatywnej historii kredytowej do uzyskania środków, które w praktyce nigdy nie zostaną spłacone. - Na kwotę wyłudzeń skłądają się: te wypłacone kredyty, ale także te których wypłatę udało się powstrzymać. Tylko w pierwszym półroczu udaremniono wyłudzenie ponad 250 mln złotych - dodaje Przemysław Nowak.
Oszustwa kredytowe to przeważnie jednorazowe działanie - tak jest w przypadku 57%. Jednocześnie, aż 28% wyłudzonych kredytów jest wynikiem zorganizowanej i powtarzającej się działalności przestępczej. Ponad połowa sprawców wyłudza raz i tylko jeden produkt kredytowy, a 22% podejmuje kilka prób, wykorzystując różne produkty.
/Elżbieta Szczerbak, mp/
REKLAMA
REKLAMA