Producenci jabłek znaleźli klucz do sukcesu. Trzeba działać razem
Rosyjskie embargo na polskie owoce i warzywa wymusza poszukiwanie nowych rynków zbytu. Są pierwsze sukcesy.
2014-12-03, 10:21
Posłuchaj
Sandomierscy sadownicy znaleźli je między innymi w krajach arabskich, wyjaśnia Witold Stefaniak, prezes Grupy Producentów "Złoty Sad", w Samborcu, województwie świętokrzyskim. - W ostatnim czasie sprzedawaliśmy jabłka na rynek egipski. Będziemy także przygotowywać pierwszą partię transportu do Dubaju. Zainteresowana jest także Algieria – wyjaśnia rozmówca. - Już tradycyjnymi kierunkami jest rynek rumuński, słowacki i nasz rodzimy polski – dodaje.
Trzeba działać razem
Zdaniem Witolda Stefaniaka decydującą rolę w znalezieniu nowych rynków odegrało dobre przygotowanie sadowników. - Gdyby nie fakt dobrego przygotowania technicznego, sprawnych maszyn i systemu przechowalnictwa takiej szansy by nie było – uważa gość.
Jego zdaniem gdyby nie grupy producenckie w Polsce o tych rynkach nie można by nawet marzyć. – To wszystko sprawia, że jesteśmy w miarę dobrze przygotowani. Więc możemy skutecznie szukać nowych rynków zbytu – dodaje.
Rolnicy korzystają z pomocy finansowej
Trudności ze zbytem, i niska cena jabłek spowodowały, że wśród sandomierskich sadowników bardzo dużym zainteresowaniem cieszył się pogram dopłat, w ramach rządowej pomocy de minimis.
REKLAMA
W ramach tego programu wysokość dopłat do hektara sadu wynosi osiemset złotych. - Mało, ale dobre i to - powiadają sadownicy.
Pieniądze, na podstawie wcześniej złożonych wniosków, do końca roku wypłacać będzie Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Grażyna Szlęzak-Wójcik, abo
REKLAMA