Umowy gazowe z Rosją pod lupą KE jeszcze przed podpisaniem
Komisja Europejska sprawdza umowy z Gazpromem. Większa przejrzystość kontraktów, które unijne kraje zawierają z dostawcami spoza Europy, została wpisana do projektu unii energetycznej. Dowiedziało się o tym nieoficjalnie Polskie Radio.
2015-02-18, 11:33
Posłuchaj
Dokument nad którym prace w Komisji jeszcze trwają, ma być ogłoszony w przyszłym tygodniu. Otwartą sprawą pozostaje, czy w projekcie znajdzie się zapis dotyczący wspólnych zakupów gazu, o co zabiegała Polska.
KE chce mieć większą kontrolę nad umowami
Komisja Europejska od dawna podkreśla, że powinna uczestniczyć w negocjacjach, które unijne kraje prowadzą w sprawie dostaw surowców energetycznych. Teraz są one tajne. Bruksela może sprawdzać kontrakty i oceniać czy są zgodne z unijnym prawem, ale dopiero po podpisaniu. Dlatego Komisja chce to zmienić. - Nie może być tak, że jakiś dostawca spoza Unii wie wszystko na temat europejskiego rynku energetycznego podpisując umowy z wieloma krajami, a same państwa i Komisja wiedzą niewiele na temat zawieranych kontraktów - powiedział Polskiemu Radiu jeden z unijnych urzędników, który uczestniczył w pracach nad projektem unii energetycznej.
Zmiany w projekcie
Z naszych informacji wynika, że do dokumentu na razie wpisano także możliwość wspólnych zakupów gazu, ale nie jako priorytet i tylko na zasadzie dobrowolności, w sytuacjach zagrożenia dostaw. Ta sprawa wywołuje kontrowersje, bo wiele krajów jest niechętnych wspólnym, europejskim rozwiązaniom. Publikacja projektu unii energetycznej nie zakończy prac. Ostateczny kształt dokumentu będzie zależał od wyniku negocjacji państw członkowskich i Parlamentu Europejskiego.
IAR, abo
REKLAMA