Kurs franka powinien spaść do około 3,60 zł

Po gwałtownym skoku szwajcarskiej waluty 15 stycznia, jej kurs co prawda spadł, ale nadal się waha. Osoby zadłużone we frankach nadal liczą na głębszą przecenę.

2015-03-09, 12:18

Kurs franka powinien spaść do około 3,60 zł
Franki szwajcarskie. Foto: Deposotphotos

Posłuchaj

O kursie franka w Porannych rozmaitościach radiowej Jedynki mówił Marcin Bogusz, doradca inwestycyjny (Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Kurs franka nie jest stabilny, ale utrzymuje się poniżej 4 zł. – Jest to bariera psychologiczna i faktycznie, kurs od głośnej decyzji Szwajcarskiego Banku Centralnego utrzymuje się poniżej tego poziomu. Jest możliwe dalsze umacniania się złotego i dalszy spadek kursu franka. Powinni na tym skorzystać kredytobiorcy – uważa Marcin Bogusz, doradca inwestycyjny z firmy HFT Brokers.

Cel to około 3,60 zł

Jakiego kursu możemy spodziewać się w najbliższym czasie i kiedy ten kurs się ustabilizuje? - Faktycznie frank od 15 stycznia, czyli od decyzji banku centralnego, cały czas się osłabia. Wydaje się, że w kontekście poprawiających się danych z naszej gospodarki i również zakończenia cyklu luzowania polityki pieniężnej w kraju, polski złoty ma potencjał do umacniania się, w szczególności to widzimy do euro, ale myślę, że frank szwajcarski powinien być drugi w kolejności. Natomiast najsilniejszy będzie dolar w stosunku do wszystkich walut dlatego poziomy około 4 zł do dolara mogą zagościć u nas na dłużej – przewiduje specjalista. - Natomiast frank ma zdecydowanie tendencje do osłabiania się, a więc te ceny, które wcześniej były tymi górnymi poziomami, a więc 3,60 zł, 3,70 zł teraz będą wartościami docelowymi w najbliższym czasie – dodaje.

Warto się zabezpieczyć

Wahania walut wpływają na gospodarkę kraju, ale także na nasz portfel. Można zabezpieczyć się przed gwałtownym skokiem lub spadkiem kursu walut. - Zależy o jakiej kwocie zabezpieczenia mówimy. Czy chodzi o zabezpieczenie wycieczki first minute, którą kupiliśmy na wakacje, czy może o ratach spłaty kredytu walutowego, czy też mówimy o większych przepływach – zastanawia się gość.  - Jeśli mówimy o tych mniejszych wartościach to najwięcej zaoszczędzimy optymalizując kurs wymiany waluty. Więcej zaoszczędzimy, jeśli wymienimy w kantorze internetowym, a nie w stacjonarnym, który ma dość duży spread, czyli równicę między ceną kupna, a sprzedaży. Koszty klasycznego zabezpieczenia walutowego były by większe. Przy większych transakcjach warto udać się do specjalistów do banków – wyjaśnia ekspert.

Justyna Golonko, abo

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej