Fałszowanie żywności to coraz większy problem
Globalizacja, współzależność i ciągła integracja państw, znacząco ograniczyły bariery celne. Producent żywności stał się przez to anonimowy, a liczba pośredników, wydłużyła się niebezpiecznie.
2015-03-17, 10:23
Posłuchaj
A to sprawia, że fałszowanie żywności ma wymiar transgraniczny. Zdaniem profesora Stanisława Kowalczyka, Głównego Inspektora Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, zagrożeń, z którymi trzeba walczyć przybywa.
- Przede wszystkim przybywa dlatego, że mamy coraz dłuższe łańcuchy dostaw. To oznacza, że od producenta surowca do finalnego konsumenta droga jest coraz dłuższa. Po środku jest coraz więcej pośredników. Warto pamiętać, że każda zmiana własności określonego towaru rodzi zachętę, przynajmniej u niektórych, by coś w tym produkcie zmienić. Inaczej mówiąc zafałszować go. Tego typu zjawisk mamy coraz więcej na świecie. To są przestępstwa, które w coraz większym stopniu mają charakter międzynarodowy. Produkt jest przesuwany z jednego kraju do drogiego. Z jednego kontynentu na inny – wyjaśnia sytuację rozmówca.
Poprawiła się jakość oznakowań
Jednak dają się też odnotować zjawiska budzące optymizm. Tak jest na przykład w Polsce. - To co jest pozytywne w naszym kraju to bardzo szybki spadek nieprawidłowości w zakresie oznakowania żywności. Jeszcze kilka lat temu mieliśmy 30-35 proc. żywności nieprawidłowo oznakowanej, dziś ten odsetek spadł nam o około 10-12 punktów procentowych – zapewnia rozmówca. – Dobrym przykładem jest sektor przetwórstwa mleka. Jeszcze kilka lat temu procent nieprawidłowości w zakresie oznakowania przetworów mlecznych wynosił 25-26 proc. W ostatnim roku zaś było to 13 proc. – dodaje.
We wtorek drugi dzień Kongresu pod hasłem „Bezpieczeństwo żywności - zarządzanie ryzykiem w łańcuchu dostaw”, który odbywa się w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, w Warszawie.
Justyna Golonko, abo