Grecja sięga po pieniądze firm państwowych i miast

Grecja na progu niewypłacalności? Rząd w Atenach przyznaje, że brakuje mu nadal 350 - 400 milionów euro na pokrycie potrzeb płatniczych tylko w tym miesiącu. Władze nakazały instytucjom państwowym i samorządom trzymanie nadwyżek gotówki w banku centralnym. Burmistrzowie miast już protestują.

2015-04-22, 12:15

Grecja sięga po pieniądze firm państwowych i miast
. Foto: Pixabay

Posłuchaj

Rząd w Atenach przyznaje, że brakuje mu nadal 350 - 400 milionów euro na pokrycie potrzeb płatniczych tylko w tym miesiącu. Władze nakazały instytucjom państwowym i samorządom trzymanie nadwyżek gotówki w banku centralnym. Burmistrzowie miast już protestują, relacja (IAR) Tomasz Majka
+
Dodaj do playlisty

Grecja sięga po drastyczne kroki by utrzymać płynność finansową. Wiceminister finansów Dimitris Mardas zapowiedział, że do końca przyszłego miesiąca, chce ściągnąć do banku centralnego 2,5 miliarda euro gotówki od instytucji państwowych. - To ma być  bufor bezpieczeństwa - wyjaśniał polityk w czasie przeciągających się negocjacji z Unią Europejską i Międzynarodowym Funduszem Walutowym.

Pieniądze w banku centralnym

Sytuacja jest poważna, gdyż pierwszy raz Ateny nakazały, by państwowe firmy, urzędy czy samorządy trzymały gotówkę nie w prywatnych instytucjach finansowych, a w banku centralnym. Wczoraj zaprotestowali burmistrzowie greckich miast. Na pilnym spotkaniu w Atenach przekonywali, że jest to łamanie zasad samorządności i że żadne euro z kasy miasta nie powinno trafić do banku centralnego.

W najbliższy piątek w Rydze spotykają się ministrowie eurogrupy. Do tego dnia Ateny zobowiązały się do przedstawienia listy reform. Według nieoficjalnych informacji, tak się nie stanie. Tylko porozumienie z międzynarodowymi pożyczkodawcami gwarantuje, że Grecja otrzyma ponad 7 miliardów euro. To ostatnia transza z drugiego pakietu finansowego. Od 2010 roku Grecji przyznano wsparcie w wysokości 240 miliardów euro.

IAR, abo

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej