Polacy na Wyspach nie świętują zwycięstwo konserwatystów. Funt drożeje

Zwycięstwo konserwatystów nie jest najlepszą wiadomością dla Polaków mieszkających na Wyspach. Choć funt podrożeje.

2015-05-08, 20:50

Polacy na Wyspach nie świętują zwycięstwo konserwatystów. Funt drożeje

Posłuchaj

Umocnienie funta będziemy nadal obserwować komentował na antenie Polskiego Radia 24 Bartosz Sawicki, kierownik działu analiz w Domu Maklerskim TMS Brokers./Krzysztof Rzyman, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
+
Dodaj do playlisty

Dla Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii najlepszą wiadomością jest umocnienie funta. Odkładający na zakup mieszkania w Polsce, czy wspierający rodzinę w ojczyźnie już zyskali. W ciągu jednego dnia funt szterling podrożał o 15 groszy więcej. A ten trend ma się utrzymać.

Dalsze umocnienie brytyjskiej waluty

W piątek za funta płaciło się ok. 5 zł i 58 gr. W dniu wyborów o poranku 5 zł i 43 gr. Umocnienie funta będziemy nadal obserwować komentował na antenie Polskiego Radia 24 Bartosz Sawicki, kierownik działu analiz w Domu Maklerskim TMS Brokers.

- Wydaje się, że bliska perspektywa podniesienia stop procentowych w Stanach Zjednoczonych pod większą presją postawi złotego, niż funta, który cieszy się wsparciem zarówno dobrej koniunktury, jak i także bliskiego terminu podniesienia stop procentowych przez Bank Anglii - mówi ekspert.

 

REKLAMA

Referendum wciąż wisi nad rynkami

Marek Rogalski, główny analityk walutowy Domu Maklerskiego BOŚ zwraca uwagę, że wyraźną reakcję na funcie obserwowaliśmy już wczoraj chwilę po godz. 23, kiedy spłynęły pierwsze sondaże po zamknięciu lokali.

Kolejne godziny przyniosły już realizację zysków, bo pytania pozostają. Po pierwsze, co z referendum ws. obecności w Unii Europejskiej, a po drugie - ostatnie PMI dla przemysłu za kwiecień mocno rozczarowały, więc rynek będzie szukał teraz przeciwwagi w lepszych informacjach pisze analityk.

Gorsze wiadomości dla liczących na wsparcie państwa

To nie torysi, a partia pracy startowała w tych wyborach z socjalnym programem podkreślał w Polskim Radiu 24 Bartosz Sawicki.

- Na pewno innymi środkami Partia Pracy dążyłaby do tego, żeby zrównoważyć budżet. Podnosząc podatki od najbogatszych, zmieniając prawo w zakresie podatku od nieruchomości, natomiast zwiększając wydatki związane ze służbą zdrowia, wsparciem najbiedniejszych, czy z edukacją - łumaczył.

REKLAMA

Tymczasem po wygranej Konserwatystów te plany zostaną odłożone na półkę na kilka lat.

 

Krzysztof Rzyman

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej