"Polska potrzebuje broni nuklearnej na swoim terytorium"
- Polska potrzebuje amerykańskiej broni nuklearnej na swoim terytorium. Jednocześnie powinna bardziej integrować się z państwami skandynawskimi i bałtyckimi, co zwiększy jej bezpieczeństwo względem Rosji - uważa brytyjski pisarz i publicysta Edward Lucas.
2015-06-20, 19:20
Lucas to wiceszef think-tanku Center for European Policy Analysis. Jest wieloletnim publicystą "The Economist", zajmującym się tematyką Europy Centralnej i Wschodniej.
Źródło: PAP
- Europa potrzebuje bardzo silnej amerykańskiej obecności militarnej na swoim terytorium. Jeśli Rosja szantażuje bronią nuklearną, potrzebna jest europejska odpowiedź nuklearna na te groźby na poziomie strategicznym i taktycznym. (...) Polska będzie bezpieczniejsza, jeśli będzie miała na swoim terytorium amerykańskie głowice nuklearne - powiedział Lucas podczas organizowanego na Słowacji forum poświęconego globalnemu bezpieczeństwo Globsec.
Jak dodał, Polska poszukiwała różnych rozwiązań w związku z agresywną postawą Rosji, ale dotychczas żadne z nich nie zadziałało dobrze. - Myślę, że (b. minister spraw zagranicznych Radosław) Sikorski (...) chciał zbliżenia z Białorusią, a to nie zadziałało. Próbował też wspierać Grupę Wyszehradzką i to też nie zadziałało przez słabość Czechów i Słowaków oraz szalone działania (premiera Węgier Viktora) Orbana. Chciał także dużego zbliżenia z Niemcami (...), ale w końcu Niemcy nie byli chętni odwzajemnić tego wystarczająco silnie - powiedział.
REKLAMA
Lucas podkreśla jednakże, iż to, że Polska nie znalazła sposobu na stanowcze przeciwstawienie się agresywny działaniom Rosji, nie jest jej winą.
- Macie po prostu kłopoty z państwami sąsiedzkimi. Polska polityka zagraniczna powinna polegać na głębszej integracji z państwami nordyckimi i bałtyckimi, z silnym amerykańskim przywództwem. Jeśli połączymy PKB tych dziewięciu krajów (bałtyckich, nordyckich i Polski), wyniesie ono 2,3 bln dolarów, a rosyjskie to 1,7 bln dolarów - wyjaśnił.
Jego zdaniem taki blok krajów miałby ekonomiczną siłę, żeby zabezpieczyć region i to powinno być polskim priorytetem. - Jeśli chcemy wpłynąć na (Władimira) Putina, musimy podjąć ryzyko i zaakceptować ewentualne koszty. Musimy robić więcej, żeby zwiększyć bezpieczeństwo państw bałtyckich, żeby włączyć w ten proces Szwecję i Finlandię - powiedział Lucas.
REKLAMA
PAP, fko
REKLAMA