Ceny złota wciąż spadają. Popyt w Europie rośnie

Bardzo duża niepewność związana z ekonomicznymi zawirowaniami w Europie spowodowała, że popyt na złoto na Starym Kontynencie w drugim kwartale roku wyraźnie wzrósł.

2015-08-14, 15:58

Ceny złota wciąż spadają. Popyt w Europie rośnie
Marianna Wodzińska z firmy Inwestycje Alternatywne Profit . Foto: Polskie Radio

Posłuchaj

O złocie portalowi gospodarka.polskieradio.pl Marianna Wodzińska z firmy Inwestycje Alternatywne Profit S.A. (Arkadiusz Ekiert, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

To są wzrosty rzędu 20% czy prawie 30%.  Największych zakupów dokonano w tym czasie w Austrii (+28 proc.), Niemczech (+24 proc.), Wielkiej Brytanii (+ 18 proc.) i Szwajcarii (+ 13 proc.). Europejczycy mając na uwadze między innymi problemy greckie widzą w złocie bezpieczną możliwość ulokowania swoich oszczędności.

 - Mimo, że światowy kryzys z 2008 roku mamy już za sobą, to w Europie nastroje wcale się nie zmieniły. Głównym temat jest Grecja i jej problemy. Wciąż rozważane jest ewentualne wyjście Grecji ze strefy euro, a to wiąże się ze sporymi problemami w eurolandzie. Widać to doskonale na przykładzie decyzji Europejskiego Banku Centralnego, który zwiększył podaż pieniądza. Wiadomo jak to się skończyło w przypadku USA. W Stanach Zjednoczonych, kiedy wprowadzono programy luzowania ilościowego, skupu obligacji, ceny złota poszybowały w górę – mówi portalowi gospodarka.polskieradio.pl Marianna Wodzińska z firmy Inwestycje Alternatywne Profit S.A.

Złoto jest coraz droższe

Aktualnie ceny złota nie rosną, ale nie zmienia to funkcji, jaką na rynkach inwestycyjnych to złoto pełni.

 - Osoby, które kupiły złoto w czasach rekordowych, kilka lat temu, kiedy ceny za uncję sięgały 1800 czy 1900 dolarów, pewnie wolałyby to złoto kupić teraz. Wątpię jednak czy wolałyby nie kupić złota wcale. Kupno złota to wciąż bardzo skuteczny sposób zabezpieczenia swojego majątku. To oczywiście nie jest inwestycja krótka – dodaje Marianna Wodzińska.

REKLAMA

Spekulancje na złocie

Tak naprawdę do niskiej obecnie ceny złota doprowadzili spekulanci, którzy na tym kruszcu chcieli zarobić.

 - Tak było w połowie lipca, kiedy cena złota dosłownie wciągu jednej nocy spadła o 4%. Cena spadła, bo na rynek papierowy złota rzucono 4,7 tony kruszcu. To się wydarzyło na giełdzie w Szanghaju, kiedy reszta świata spała i płynność rynku była nieznaczna. Wycena spada, ruszają zlecenia i następują kolejne wyraźne spadki – tłumaczy gość portalu.

Światowa Rada Złota zauważyła wtedy, że notowania złota nie miały odzwierciedlenia w faktycznej podaży i popycie.

 - Taka sytuacja jest na pewno trudna do zrozumienia dla inwestorów i może odstraszać, bo można odnieść wrażenie, że ten rynek jest manipulowany. Tak jednak nie jest, bo rynek papierowy i ten fizyczny są od siebie oddzielone – dodaje Marianna Wodzicka.

REKLAMA

W Europie popyt fizyczny na złoto wzrósł znacznie. To są wzrosty rzędu 20% czy nawet 30%. Zakupy złota to wynik strachu przed tym, że pieniądz w Europie straci na wartości.

Arkadiusz Ekiert, abo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej