Znowu padł rekord wypożyczeni miejskiego roweru w Warszawie
Najchętniej warszawiacy jeździli w czwartki między 15.00 17.00. Rowery statystycznie wypożyczali, co dziesięć sekund. Miasto podsumowało czwarty sezon Veturillo i zdradziło plany na kolejne lata.
2015-12-07, 14:35
Posłuchaj
W 2016 roku zostanie ogłoszony przetarg na nowego operatora systemu, więc w 2017 roku możemy spodziewać się zupełnie nowych rowerów. Łukasz Puchalski pełnomocnik prezydenta stolicy ds. komunikacji mówi, że oczekiwania do operatora są dopiero na etapie planowania. - Na pewno chcemy, aby rowerów było więcej i żeby użytkownicy mogli korzystać z aplikacji, która umożliwi wypożyczanie bez terminala. Są też głosy wśród mieszkańców, żeby były rowery elektryczne. Chcielibyśmy też, aby w każdej stacji była pompka do roweru -dodaje Puchalski.
Mniej wandali
- W mieście jest coraz mniej rowerowych wandali - mówi Tomasz Wojtkiewicz prezes firmy Nextbike, operator miejskich rowerów, który już zapowiedział, że wystartuje w kolejnym przetargu. Zapewnia, że w tym roku było najmniej dewastacji i kradzieży. - Oczywiście zdarzają się takie sytuację, np. przy okazji niskiego poziomu wody w Wiśle znaleźliśmy w rzece rower z 2012 roku, ale myślę, że proces akceptacji społecznej, że jest to nasze wspólne dobro ustabilizował się - mówi prezes Nextbike.
W Warszawie w sezonie działa ponad 200 stacji i jest ponad 3 tysiące rowerów
Od początku marca do 30 listopada rowery wypożyczono prawie dwa miliony razy. To prawie czteroprocentowy wzrost w porównaniu z poprzednim sezonem. Teraz rozpoczęła się przerwa zimowa, jednoślady zostały zabrane do magazynów, gdzie są naprawiane. Na ulice wrócą w marcu.
IAR, abo
REKLAMA
REKLAMA